Witajcie Kochani!
Dziękuję za wszystkie przesympatyczne komentarze pod ostatnimi postami, witam również nowe obserwatorki.
Do Świąt już niedaleko. Byłam pewna, że nie zrobię żadnych ozdób świątecznych, ale stoczyłam walkę z samą sobą i bólem. Skończyłam kartki, obskoczyłam dwa okna, wysprzątałam i przypomniałam sobie, że jeszcze palmy wielkanocnej nie mam... Na szczęście doznałam olśnienia i sama sobie zrobiłam, po raz pierwszy w życiu :-)
Dobra, idziemy szybko do konkretów, bo zdjęć dużo, a komu by się chciało czytać.
Oto moja palemka:
Wykorzystałam żonkila z osikowych płatków, pomalowane trawy i zboża oraz kwiatuszki, które do tej pory używałam tylko do kartek.
Wcześniej powstały mini palemki, które nawet chciałam zgłosić na wyzwanie u Ilonki, ale nie dałam rady...
Palemki wylądowały na kartkach:
Szybko się zorientowałam, że kartki są zbyt puchate i nie włożę ich do zwykłych kopert, więc ruszyła bardziej płaska produkcja.
Użyłam kolorowego bloku technicznego, dziurkaczy i papierów z Lidla, kurczaczki i małe kwiatuszki są od Marty, stempelki z bloga Creative Hobby. poza tym wycinanki z tektury i sklejki, na puchatych kartkach jajka pomalowane farbami Pebeo.
I jeszcze podziękowania dla Danutki, Ewy i Krysi za wspaniałe karteczki. Zrobiłyście mi przemiłą niespodziankę!
od Danutki oprócz karteczki z przepięknym hafcikiem dostałam szydełkowy koszyczek na jajko - jest prześliczny i na pewno znajdzie się w moim wielkanocnym koszyczku:
od Ewuni - piękna warstwowa kompozycja, a kurczak wygląda jakby zamierzał wyjść z obrazka :-)
i od Krysi: fantastycznie ekologiczna kartka, totalny minimalizm a jaki efekt!
Już teraz życzę wszystkim Zdrowych i Spokojnych Świąt Wielkanocnych.
Wesołego Alleluja!
Serdecznie pozdrawiam :-)