Strony

poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Mo..co?, czyli mochila bag


Czołem Kochani!

Tytuł dzisiaj nieco zaczerpnięty z komentarza jaki mi zostawiła Dorota od Kota ;-)
Ja też jeszcze całkiem niedawno nie wiedziałam, że jest coś takiego jak Mochila. No może widziałam, ale nie wiedziałam jak się to zwie. W Twórczych Inspiracjach zostałam oświecona i zainspirowana. I całkiem fajnie się złożyło, bo Renia z Justynką zaserwowały nam kolejną lekcję Kreatywnego szydełka właśnie pod hasłem Mochila...

Banerek:


Wszystko pięknie!
Zagrzałam do boju moje szydełko, mam najpiękniejsze kolory włóczek i kończę moją torbę w ekspresowym tempie. Super, nie?!

A potem się obudziłam...

******

Taaa...
Godziny spędziłam na oglądaniu filmików na YT, przeglądałam wzory na Pintereście. Szukałam jak zrobić, jak zacząć, kiedy robić półsłupki czy na początku czy na końcu powtórzenia... Rany, zwariować można... Wiecie, zaczęłam podejrzewać, że tutoriale mają błędy :-)
Prawie zapisałam się na kurs hiszpańskiego i kupiłam bilet do Kolumbii... może kobiety Wayuu przyjęłyby mnie na staż?

Dawno nic mi tak nie dało popalić. Wszystkie możliwe błędy popełniłam. Prułam wiele razy, ale w końcu postanowiłam skończyć, a być może kiedyś wezmę się za drugą mochilę...

Najłatwiejsze okazało się zmienianie kolorów, a było ich pięć w sumie. Żałuję, że piąty kolor wprowadziłam dopiero na ściance, bo gdybym użyła już do bazy, to może nie byłoby tych marszczeń. A może wystarczyło zmienić szydełko na mniejsze?

Koniec końców, dno robiłam wg kursu na YT, który znajdziecie TUTAJ.
Ścianki wg tego wzoru znalezionego na Pintereście TUTAJ











Pasek zrobiłam również na szydełku. 
Sznureczek wyplotłam na dysku kumihimo - w sumie 16 nitek i 4 kolory, a potem dorobiłam chwosty.



Włóczka 100% bawełna, 180 m / 50 g Fibra Natura.
Dno na wzór w ostatnim rzędzie miało 176 oczek, co przy tej grubości włóczki dało ostatecznie średnicę ok. 18 cm. Polecam więc wzory na np. 216 oczek (i więcej) w ostatnim rzędzie.
Przy wzorze na ścianki trzeba zwrócić uwagę na raport wzoru, na początek lepiej skorzystać z kompletu wzoru. 

Dla zainteresowanych polecam również stronę:
Parę trików, a także pomocne filmiki.

******
Mimo błędów jestem zadowolona z efektu końcowego.
A jak Wam się podoba?

Już nie mogę się doczekać kolejnych tematów Kreatywnego Szydełka :-)

Buziaki dla wszystkich :-)

66 komentarzy:

  1. Ranya:))żeby nie powiedzieć rany julek!!!!zabiłaś mnie swoją mochilą!!!!ja chyba odpadam tym razem:))nie mam absolutnie pomysłu,chęci,a zabawa w prucie mnie też nie nęci:))
    ale Twoja torba jest absolutnie piękna!!!!błędy?jakie błędy!nie kokietuj:))))super:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożenko, ja się nie zgadzam! Mamy się motywować, a nie demotywować!
      Przecież Ty szydełkujesz pięknie, więc nie wierzę że się poddasz!
      Buziaki przesyłam i czekam na Twoje tapestry crochet :-)

      Usuń
  2. Nie wiedziałam, że to się tak nazywa, ale torba jest obłędna! Wygląda super! Pozdrawiam Beatko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, też nie wiedziałam. Ale jak zobaczyłam to się zakochałam w tych kolorach i wzorach. Nie wiem czy zrobię jeszcze jakąś mochilę, ale z tej cieszę się przeogromnie :-)

      Usuń
  3. No to przyznaję padłam .. z wrażenie z podziwu i z zachwytu !! Wielki ukłon w Twoja stronę Beatko że dałaś radę. Torba jest cudna !!!Gratuluję
    Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama się dziwię, że dałam radę. Chyba jednak chęć posiadania była większa. Poza tym jest coś wciągającego w tej robocie, chyba jakaś magia tkwi we wzorach :-)
      Najbardziej nużące było wyplatanie sznurka, cały czas wykonuje się te same ruchy, nie trzeba zwracać uwagi na kolory, bo te muszą być dobrze osadzone na dysku na samym początku - normalnie zasypiałam przekładając z góry na dół, z dołu do góry...;-)
      Buziaki.

      Usuń
  4. Ja to Kochana błędów nie widzę!!Widziałam torbę na fecebooku i przyznać muszę, że zrobiła na mnie ogromne wrażenie!!Tworzysz piękne rzeczy Kochana i jestem nimi kompletnie zauroczona! Torba jest kompletnie w moim stylu i bardzo chętnie bym ją nosiła. Kochana na prawdę czapki z głów!!Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błędy choć są, to się nimi nie przejmuję. Efekt mnie zadowala, a następna jeśli powstanie będzie jeszcze lepsza :-)
      Cieszę się Szymciu, że torba się podoba.
      Buziaki.

      Usuń
  5. Beatko! Namęczyłaś Się trochę ale warto było,bo torba wyszła Ci wspaniale, Kolorki też ładnie do pasowałaś - Pozdrawiam Cię Cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, namęczyłam. Ale nie żałuję. Wyszłam z założenia, że przecież to szydełko, więc muszę dać radę :-)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. Beatko tak to jest z mochilą i każdą nową techniką jaką poznajemy.
    Przy drugiej będzie łatwiej:)
    Torba wyszła pięknie, i zestaw kolorów i wzór bardzo mi się podoba, choć ja nie przepadam za okrągłymi dnami, to może sie skuszę:)
    A co do następnego tematu, to jeszcze zastanawiam się, ale tez za łatwo nie będzie.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Reniu, to prawda, że nawet jeśli to szydełkowanie to jednak techniką jakiej wcześniej nie znałam - tapestry crochet było mi obce. Widełki też. Nawet jak robiłam sznury szydełkowo-koralikowe to też na początku było dla mnie nowe odkrycie. Jednak zawsze to łatwiej gdy zna się już podstawy.
      Ciekawi mnie nowy temat. Mam tylko nadzieję, że nie będę potrzebowała jakiegoś nowego ustrojstwa :-)
      Buziaki :-)

      Usuń
  7. Jesteś niesamowita!!!!!!!!!!!!!!!Oj że tak można podziwiam!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, można :-). Bardzo chciałam mieć mochilę ;-)

      Usuń
  8. ładnie wyszła torba :) Nie znałam tej nazwy ... Mam ochotę na taką, w innych, bardziej moich kolorach. Musze się wziąc za szydełko , bo jak do tej pory tylko biżutki mi w głowie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie biżutki przez długi czas były w głowie, ale jak widać stara miłość nie rdzewieje - szydełko kiedyś częściej mi towarzyszyło, a teraz ma wielki come back ;-)
      Te torby chyba w każdym kolorze wyglądają rewelacyjnie.
      Trzymam kciuki, do dzieła! :-)

      Usuń
  9. Beatko, cudowna! Pierwsza mochila i wyszła ekstra. Ja tam błędów nie widzę, ale bardzo doceniam wkład pracy i poziom trudności.
    Jestem pod mega wrażeniem!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wkład pracy całkiem spory - chyba jeszcze nie zdarzyło mi się nic tak długo robić na szydełku, a zdarzały mi się sweterki czy bluzki...
      Pierwsza mochila to na pewno, ale czy będą kolejne nie wiem... z jednej strony mnie korci, ale z drugiej... tyle rzeczy jest do zrobienia :-)
      Buziaki.

      Usuń
  10. Beatko, ta torba jest śliczna! Wszystkie wymienione nazwy są mi obce, ale walka z szydełkiem nie;) Jednak nie zafunduję sobie takiej torby, bo z szydełkiem czy drutami przepraszam się tylko wówczas, kiedy dopada mnie jakieś choróbsko i muszę leżeć w łóżku;) A bezczynnie nie potrafię... Pozdrawiam Cię cieplutko i przesyłam buziaki;) Oczywiście torby Ci zazdroszczę;)Bo jest piękna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam fazę na szydełko, więc mochila wpisała się w ten czas :-)
      U mnie z szydełkiem tak jest - jak mi wpada w ręce, to ciężko mi przestać, a jak odłożę, to często na długie lata... Drutami też potrafię, ale wolę machać szydełkiem.
      Buziaki ogromniaste :-)

      Usuń
  11. Jeśli piszesz, że popełniłaś mnóstwo błędów to pewnie tak było. Jednak zupełnie tego nie widać. Torba ma śliczny kształt a wzór wygląda wspaniale. Kolory współgrają idealnie. Jednym słowem - piękna praca! Wspaniale sobie poradziłaś i przetarłaś kilka szlaków, następnym razem pójdzie o wiele łatwiej. Mocno ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I właśnie o to chodzi, żeby się skupić tylko na zaletach tej torby :-)
      Jak to mówią, na błędach się człowiek uczy, dzięki temu wiem na co zwrócić uwagę, gdyby mnie naszła ochota na kolejną mochilę.
      Dziękuję Ewuniu i przesyłam buziaki.

      Usuń
  12. Rewelacyjna torba :) jesteś nieziemsko uzdolnioną kobietą :):D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-). Chyba jestem zwyczajnie uparta i ambitna :-)
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  13. Strasznie podoba mi się ta mochila. Twoja torba wyszła świetnie, i fajne ma kolorki :)
    Trochę szkoda mi czasu na robienie czegoś takiego "dla sportu", ale jak tylko wymyślę jakieś sensowne przeznaczenie to z pewnością powstanie i moja mochila ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla sportu też bym pewnie nie zrobiła, bo nie widzę sensu tracić aż tyle czasu. Dla samej zabawy pewnie wystarczyłoby etui, podkładka lub cokolwiek. Ale ja po prostu chciałam mieć taką torbę :-). Niedużą, na weekendowe spacery...
      I tak jak pisałam, strasznie wciągające zajęcie, mimo trudności chce się robic dalej.
      Dziękuję Agatko, pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  14. kumi...co?!
    ja nie wiem, czy ty nas przypadkiem nie obrażasz ;-D, po peruwiańsku ;-P

    "słońce Peru"
    no tak mi jakoś samo na myśl przyszło patrząc na dno torby ;-)

    Ty lepiej powiedz ile czasu ci to zajęło!

    I tylko dlatego tak krótko,
    że ty po pierwsze bardzo ambitna jesteś
    a po drugie, machasz szydełkiem od pieluch :-D

    Nie wspominając o tym ile kosztuje takowa torba ...jak dla mnie cena kosmiczna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko, jeśli chodzi o kształt i wzór, to właśnie zzzzaszalałam za całe 15 zł, tylko że bezduszna maszyna toto tkała:)

      Usuń
    2. A ja z duszą i całym sercem i z własnymi nerwami ;-).

      Usuń
    3. kumi...co to tym razem po japońsku ;-)

      Co do ceny, gdybym miała przyjąć moje korporacyjne stawki za roboczogodzinę to jakieś 5 tysięcy musiałabym wziąć - po kosztach rzecz jasna ;-). Przy najniższej krajowej stawce też by mnie nie było stać, bo wychodzi prawie 800 zł. Koszt włóczek poniżej 40 zł na tą moją torebunię.
      To co, szydełkujemy?

      Usuń
  15. Torba przepiękna, no aż mnie zamurowało! Wygląda tak samo (albo i lepiej) jak te oryginalne, za kupę kasy :))) Podziwiam za umiejętności, cierpliwość i ten ogromny wkład pracy, bo naprawdę wyszło cudeńko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Aniu. Ogromny wkład pracy to prawda. Wcale się nie dziwię, że oryginalne są bardzo drogie. Kto wie, może z czasem gdy moje mochile będą perfekcyjne to zbiję na nich kokosy ;-). Muszę to przemyśleć...
      Buziaki :-)

      Usuń
  16. No proszę, jaka elegancka. Warto było się pomęczyć, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, prawda! Może jednak powinnam pomęczyć się i drugi raz? Dla samych komplementów warto :-)

      Usuń
    2. No pewnie, że się pomęcz. Ścieżki przetarte, powinno być łatwiej.

      Usuń
  17. Beatko - śliczności! Wyszła Ci wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lidziu. A może i Ty się dasz skusić na własną mochilę?

      Usuń
    2. Oj chętnie, tylko że muszę sie kiedyś zaopatrzyć w włóczkę, bo w domu to mam tylko same kordonki :) I o ile kojarzę jak to się robi, to zużyje sie z każdego koloru praktycznie tyle samo nici, prawda?

      Usuń
    3. Lidziu, teoretycznie tyle samo nici, ale to zależy od wzoru. Na mojej torbie najmniej jest żółtego i bialego, wiec zostało mi sporo na motkach. Ale już czerwony, brązowy i pomarańczowy zuzylam niemal cały. Przy regularnym wzorze powinno byc równomierne zużycie. Każdy motek miał 50g/ 180m.

      Usuń
  18. Jest rewelacyjna, bardzo energetyczna i cudowna. Praca nad mochilą wymaga sporo umiejętności i cierpliwości i jak widać Ty poradziłaś sobie rewelacyjnie. Patrząc na kolory to i na jesień bardzo pasuje. Pozdrawiam serdecznie i lecę kończyć swoją :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cierpliwości na szczęście nie zabrakło ;-). Justynko, nie mogę się doczekać Twojej pracy, bo chodzą słuchy, że będzie co podziwiać :-)
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  19. Rewelacyjna! Z całych sił podziwiam Cię, Beatko, za zrobienie takiego cuda.
    Całuski posyłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, w sumie to ja też nie mogę wyjść z podziwu, że zapału mi nie zabrakło.
      Buziaki :-)

      Usuń
  20. Czapki z głów ! Jak już pisałaś, to mało zawrotu głowy nie dostałam, a na początku myślałam, że mowa o jakimś berecie i to na dodatek moherowym, wszak padło Mochila, pisownia nieistotna ...Piękny wzór, ogrom pracy, powalający efekt, to tak w skrócie :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Berecik też byłby ciekawy, nawet moherowy, może spróbuję ;-).
      Pracy sporo, ale satysfakcji i radochy z tylu komplementów też sporo :-)
      Buziaki.

      Usuń
  21. O mochila! Żeby nie wyrazić się dosadniej ;) Toż to jest przecudne! Dla mnie to czarna magia, ale cieszę się ogromnie, że takie cuda mogę u Ciebie podziwiać. Torba jest śliczna i perfekcyjna. Normalnie napatrzeć się nie mogę :))))
    P.S A w tutorialach niestety, ale błędy się zdarzają. Przekonałam się o tym już kilka razy. I z tego co wiem, nie tylko ja, choć to oczywiście marne pocieszenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, nie aż taka czarna magia jakby się wydawało. Sznury koralikowo-szydełkowe też są skomplikowane, no może zdecydowanie szybciej się je robi...
      O błędach w tutorialach można by długo, ale w przypadku mochili chyba musiałam zwyczajnie "załapać", a potem to już poszło z górki...
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  22. Jaka śliczna!!!! Wspaniałych kolorów użyłaś!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie również bardzo odpowiadają te kolory, choć w przypadku mochili można pozwolić sobie na zdecydowanie większe szaleństwo :-)

      Usuń
  23. Przyznam, że padłam i podnieść się nie moge. Beatko kłaniam się nisko w pas. Za cierpliwość, za czas poświęcony, za skołatane nerwy, gdy coś nie szło. jestes wielka. Torba jest bajerancka. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podnieś się Haniu, toż to tylko trochę poplątanych włóczek ;-)
      Chęć posiadania zmusiła mnie do heroicznej walki z szydełkiem i samą sobą.
      Buziaki :-)

      Usuń
  24. Podziwiam,jest cudowna,i do tego te kolory.♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  25. O chorobcia, ale cudo stworzyłaś! Namęczyłaś się, ale warto było, efekt jest zachwycający. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Komentować mogę tylko z kolan - obłędnie Ci wyszła. Podziwiam i się zachwycam, bo naprawdę cudnie będzie wyglądać jesienią na ramieniu. I w pełni rozumiem kosztorys, jaki przedstawiłaś w komentarzach :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Wspaniała mochila. Kolorki jesienne. Super wzorek. Kiedys sobie tez zrobię 😉

    OdpowiedzUsuń
  28. No nie, wspaniała mochilla powstała! cudo!

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie narzekaj, że niedoskonała, jest piękna!
    Marzy mi się taka dla Mojej Córy, może zdążę wyszydełkować do gwiazdki ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie narzekaj, że niedoskonała, jest piękna!
    Marzy mi się taka dla Mojej Córy, może zdążę wyszydełkować do gwiazdki ;)

    OdpowiedzUsuń