Strony

poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Słoneczniki

Czołem Kochani!

W przerwie pomiędzy wyjazdami, zupełnie nieoczekiwanie wykonałam Kwiatki dla Agatki, czyli słoneczniki na Sierpniowe wyzwanie kwiatowe.

Banerek do zabawy:


Osłonka początkowo miała trochę inaczej wyglądać, ale nie znalazłam serwetki, która by mi pasowała do turkusowego koszyczka, który miał otulać osłonkę.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, bo w moim zbiorze serwetek natrafiłam przy okazji na słoneczniki i w ten sposób powstała taka prościutka praca deku:




Po lewej osłonka czekająca na przemalowanie:


Pomiędzy słonecznikami nakleiłam akrylowe pastylki, które jakiś czas temu dostałam od Danusi, a dopiero teraz znalazłam dla nich zastosowanie.

******
 Muszę Wam pokazać coś absolutnie pięknego!
Mój Mąż ma talent, tylko nie wiem dlaczego go nie wykorzystuje.
W ubiegłym tygodniu byliśmy w Głuchołazach  w jego rodzinnym domu. Tam na ścianie wisi wykonana przez niego kopia obrazu rosyjskiego malarza Ilji Riepina (fragment "Protodiakon")


Pięknie, prawda?
Reszta obrazów rozlazła się po świecie...

******
Dzisiaj post ekspresowy, ale czy ktoś ma ochotę na dłuższe wywody w ten letni czas?
Korzystajcie ze słońca i długich dni.
Pozdrawiam serdecznie :-)

30 komentarzy:

  1. Beatko, piękna, słoneczna osłonka. Te akrylowe pastylki wyglądają trochę jak bursztynki.
    Twój mąż ma naprawdę talent!
    Całuski:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wielka szkoda Beatko, że Twój mąż już nie maluje - obraz jest piękny! Może kiedyś się przeprosi z pędzlami, szkoda żeby taki talent się marnował.
    Uroczo wygląda ta słonecznikowa osłonka, jest bardzo radosna.
    Przesyłam uściski!

    OdpowiedzUsuń
  3. Beatko osłonka piękna ,słoneczniki uwielbiam pod każdą postacią ,te ziarenka też ,tylko trzeba uważać bo uzależniają z tym skubaniem .
    Małża talent podziwiam ,brawo dla niego,a może jeszcze do tego malowania powróci .
    Buziole kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słonecznikowa osłonka świetna, a wiesz, że ostatnio widziałam takie osłonki-wiadereczka malowane na biało w PEPCO , ale mój ślubny mnie wyśmiał, że niby po jakie licho kupować takie graty. Twój za to ma talent do malowania, szkoda, że tego nie wykorzystuje, jak twierdzisz. W każdym z nas drzemią ukryte talenty, które przypadkiem przed innymi są odkrywane.)

    OdpowiedzUsuń
  5. Beatko, bardzo mi się podoba ta osłonka;)Słoneczniki jak najbardziej na czasie;)Super! Druga osłonka pewnie też będzie taka sama? Pozdrawiam Cię cieplutko;) Buziaki;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Osłonka śliczna, bo słoneczniki w każdej formie są genialne, ale wybacz, tym razem M.powalił mnie na kolana. Mówisz talent , hmmmmmmmmm ... ja powiem MEGA Talent ! Kopiowanie jest chyba trudniejsze niż tworzenie z tego co nam w duszy gra, chylę czoło !
    Pozdrówka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz zdolnego męża!!!!!!!!!! Piękny obraz!!!
    Osłonka ślicznie wyszła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. OOO kochana mąż ma talent wow !!!
    Osłonka wyszła świetna, ja dopiero za Agatkowe kwiatki się zabieram, może zdążę :DDD
    {TBP}

    OdpowiedzUsuń
  9. To ja zacznę od końca. O rany Beatko, prawdziwy talent ma Twój mąż. Tak namalować.... to ja podziwiam, pięknie! No kochana wybacz, ale choć Twój "słonecznik" pięknie się prezentuje, to mąz Cie dziś swoim talentem przyćmił :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Beatko! Podziw i Uznanie dla Męża. A twoja osłonka jest Prześliczna i te perełki dobrane pod kolor pięknie się prezentują - Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękna osłonka słoneczniki to bardzo wdzięczne kwiaty. Twój mąż ma wielki talent pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Beatko śliczna ta słonecznikowa osłonka , każdy kwiatuszek chciałby w niej stać :-)
    Jak widzę Twój M ma wiele ukrytych talentów, nie tylko kulinarnych. Portret jest genialny. Zaprzęgaj chłopa do rękodzielniczych prac, szkoda żeby się marnował taki talent.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajna i "słoneczna" osłonka :)
    A przy obrazie szczęka zjechała mi do samej ziemi! Ech, że też taki talent się marnuje... Pokaż Mężowi komentarze, może jeszcze do tego wróci :)

    OdpowiedzUsuń
  14. podpisuję się pod Aniami ręcami i nogami- no jak można sie tak marnować!!!
    a osłonka śliczna :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  15. Osłonka przeszła śliczną metamorfozę.
    A mąż ma wielki talent.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ładna osłonka wyszła w słonecznych kolorach! a obraz - podziwiam talent malarski! pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna osłonka, druga zapewne bedzie bliźniaczką :) Słoneczniki bardzo słoneczne, pasowalyby mi do kuchni ;)
    Mąż ma talent. Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kochana fajny pojemniczek wyszedł, podoba mi sie doklejeni kropelek akrylowych, fajnie to wygląda. A mąż naprawdę ma talent, obraz jest niesamowity:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo zazdroszczę takiego talentu Tobie i mężowi. Piękne prace:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Proste jest piękne i osłonka też. Gratuluję utalentowanego męża.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ooo rzesz!!!super talent ma chłopak:))goń go do malowania:)))szkoda żeby się marnował:))

    OdpowiedzUsuń
  22. jak zobaczlam tytul posta strasznie bylam ciekawa, z czego zrobisz slonecznika.
    Oslonka troche mnie zaskoczyla, ale sliczna jest. Bardzo mi sie podobaja akrylowe kropeczki, fajnie urozmaicaja fakture. Masz bardzo, bardzo zdolnego meza. Gratuluje talentu.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak to dobrze, że istnieje decu. osłonka od razu lepiej się prezentuje. Kolorowa i radosna. Męża kochana namawiaj do malowania. kto to widział, ze by taki talent w ukryciu siedział i jeszcze nic nie robił w tym kierunku. No podziwiac zdolności. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  24. mam ten sam słonecznikowy motyw na bardzo dawno ozdobionej glinianej doniczce:) Twoja osłonka śliczna, fajne te bursztynowe kropelki! obraz świetny, mąż powinien wykorzystywać częściej swój talent

    OdpowiedzUsuń
  25. Śliczna jest Twoja słonecznikowa osłonka. Podoba mi się obraz namalowany przez Twojego utalentowanego męża.

    OdpowiedzUsuń
  26. Twój mąż ma prawdziwy talent. Szkoda że go nie wykorzystuje. Osłonka bardzo ładna z moimi ukochanymi słonecznikami, uwielbiam je skubać :) a kamyczki dały bardzo ciekawy i oryginalny efekt. pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. fakt, słonecznik trochę zbladł ;-D
    może kup farby pod choinkę...:-D

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie było mnie jakiś czas, a tu taki czad! Zdolna żona, utalentowanego męża.
    Już wiem po następnym poście, że sztalugi wyciągnięte, a więc trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Absolutnie nie wolno marnować talentu! A talent jest niewątpliwy!
    Osłonka wyszła bardzo radośnie. Będziesz miała słonko nawet w pochmurne dni :) Bardzo podoba mi się pomysł z naklejeniem tych akrylowych pastylek, bo idealnie komponują się kolorystycznie ze słonecznikiem i dają ciekawy efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Widzę, że oboje jesteście utalentowani. :) Obraz jest rewelacyjny, a Twoja słonecznikowa osłonka bardzo wpadła mi w oko. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń