Strony

środa, 12 października 2016

Pożegnanie z Danusią...



Sobota - to miał być dzień jak każdy inny... dzień, w którym zwykle mamy więcej czasu dla siebie, kiedy odpoczywamy, spędzamy czas  z rodziną...

Nie spodziewałam się, że wchodząc na swojego bloga, kiedy wreszcie chciałam zobaczyć co u Was słychać, napotkam na tę wiadomość...

Danusia Kielar odeszła od nas niepodziewanie. 
Choć wiem, że była chora, to chyba jeszcze nie był jej czas?!

Pamiętam, jak Danutka Witkowska wspomniała o nowej koleżance blogowej, a my od razu ruszyłyśmy na jej bloga i zaczęłyśmy wspierać w jej działaniach.
Na dorianowo.blogspot.com zawsze było ciekawie. 
Danusia Kielar czarowała nas swoimi perfekcyjnymi haftami. Z czasem zaczęła robić kartki, choć wcześniej pewnie sama siebie by o to nie podejrzewała, Była pilną uczennicą i zaskakiwała nas coraz bardziej... Była też nauczycielką, inspiracją dla nas... To między innymi dzięki niej chętniej wracałam do haftu krzyżykowego, który na wiele lat odłożyłam...

Mam niezwykłą przyjemność i zaszczyt posiadania kilku prac od Danusi. Wiele razy jej mówiłam, że jej hafty są perfekcyjne. Gdy ich dotykasz masz ochotę głaskać i głaskać... Choć krzyżyki nie są mi obce, to jeszcze mi daleko do takiej doskonałości. Danusia, swoimi chorymi rękoma potrafiła robić takie cudeńka... Podziwiałam ją za to i nadal podziwiam...

Choć nie ma jej wśród nas, to zawsze pozostanie w naszych sercach!
Wiele łez wylanych, ale z czasem na każde wspomnienie o Danusi będziemy reagować uśmiechem... 

Danusiu, Aniele Mój, kiedyś się spotkamy!
Dziękuję za to, że byłaś z nami!


Dziękuję, że mi je podarowałaś:





słynny kominiarczyk:





13 komentarzy:

  1. Smutno i pusto się zrobiło w blogosferze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne Beatko masz pamiątki po Danusi . Te dwa obrazy są niesamowite. Prawdziwe dzieła sztuki. Smutno że już nic nie wyjedzie spod igły Danusi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe pamiątki, będzie nam brakować Danusi...

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne hafty - rzeczywiście perfekcyjne. Jak namalowane. Szczęściarą jesteś, że je masz.

    OdpowiedzUsuń
  5. I właśnie w tych haftach Danusia zostanie z nami na zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie wisi obraz z Żydkiem, dostałam go od Danusi na szczęście. No i oczywiście kominiarczyk, jak w wielu domach a w książce haftowana zakładka... często będę ją wspominać.
    Pozdrawiam Cię Beatko bardzo ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  7. Beatko! Piękne pamiątki pozostały Ci po Danusi - Pozdrawiam Gorąco

    OdpowiedzUsuń
  8. Danusia nas tak nagle opuściła, smutek po sobie zostawiła, ale też i cudne pamiątki i wspomnienia...

    OdpowiedzUsuń
  9. Och serce boli, ale pamięć nigdy nie zginie !! [*]

    OdpowiedzUsuń
  10. ja tez zerkam na Danusinowego kominiarczyka... i się uśmiecham...
    choć przez łzy... [*]

    OdpowiedzUsuń
  11. Żyć będzie wśród nas póki nasza pamięć o niej żyje...

    OdpowiedzUsuń
  12. Żyć będzie wśród nas póki nasza pamięć o niej żyje...

    OdpowiedzUsuń