Czołem Kochani!
Muszę się dzisiaj sprężać, jutro jadę do Warszawy i muszę się troszkę przygotować do spotkania, więc czasu na rozpisywanie nie mam.
Jest ostatni dzień miesiąca i postanowiłam dać sobie drugą szansę by tym razem zdążyć...
Pracę, którą pokażę, zrobiłam już w ubiegłym miesiącu i miałam ją zgłosić do Wspólnej nauki deku, gdzie w zadaniu 6 ćwiczyłyśmy szablony.
Pracę, którą pokażę, zrobiłam już w ubiegłym miesiącu i miałam ją zgłosić do Wspólnej nauki deku, gdzie w zadaniu 6 ćwiczyłyśmy szablony.
Teraz przyszła pora na zadanie 7, czyli przecieranie.
Tak się składa, że moja praca "szablonowa" pasuje również pod przecierki.
Do pomalowania chustecznika użyłam kredowych farb Vintage. Miałam okazję chwalić je przy okazji chociażby szafki na klucze czy pudełek po rafaello.
Szybko wysychają, ładnie kryją. Podoba mi się efekt przecierania, choć jednak spękania w deku to coś co lubię zdecydowanie bardziej! Tu zachowałam umiar pod każdym względem, a chustecznik jest w codziennym użyciu i nikomu by już nawet nie przyszło do głowy by nie wkładać tam nowego opakowania chusteczek, a te schodzą u nas jak woda...
Wkładacie dużo czasu i pracy w organizację zabawy i wspólnej nauki i bardzo to doceniam!
To na dzisiaj wszystko :-)
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze pod ostatnimi postami.
Serdecznie pozdrawiam i życzę jeszcze sporo słoneczka i ciepłych dni tej jesieni.
Beatko, nie jestem miłośniczką przecierek, ale Twój chustecznik skradł moje serce :))) Kolorki są przecudne :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dziękuję Ewuniu. Mnie się przecierki podobają, choć bardziej wolę spękania. Chustecznik przypadł domownikom do gustu i to najważniejsze :-)
UsuńBuziaki :-)
Twoim chustecznikiem jestem, Beatko jestem zachwycona. Ogromnie mi się podoba :-) Więc chyba i ja muszę sprawdzić sobie jakiś chustecznik, bo jak "spotka katar Katarzynę... " ;-)
OdpowiedzUsuńKatarzynom chusteczniki przydadzą się zapewne :-) Dzięki Kasiu :-)
UsuńBeatko jak nie lubię różu to chustecznik jest śliczny- bardzo babski:D
OdpowiedzUsuńrazem z Justynką cieszymy sie z każdej pracy, którą przygotowujecie specjalnie na nasze zadania i doceniamy.
Wiem jak wszystkim bardzo brakuje czasu, dlatego dziekuję i cieszę sie że jednak udało Ci sie dołączyć w tym miesiacu:)
buziaki:)
Reniu, sama się dziwię, że wyszło tak różowo :-). Niby babski, ale głównie stoi w pobliżu męża :-)
UsuńBuziaki ogromniaste!
Cudny odcień różu! Przetarcia delikatne, ale jakieś takie... magiczne :) dawno nie widziałam takiego ładnego chustecznika!
OdpowiedzUsuńSandro, bardzo dziękuję :-). Myślę sobie, że przetarcia zawdzięczają tę magię słojom drewna.
UsuńBeatko powiem tak nie lubię przecierek, nie lubię koloru różowego ale Twój chustecznik lubie i to nawet bardzo. Bo jest świetny , bo są na nim róże które lubię w decou , bo motylki i zawijaski są śliczne . Jednym słowem piękna pracę zrobilaś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu, mam podobnie - róż to nie moja bajka, przecierki tylko lubię... ale mimo to, chustecznik mi się podoba :-)
UsuńDziękuję i buziaki przesyłam.
Ale landryna :) Ale jaka słodka! Piękny chustecznik, muszę se też zrobić, tylko nie wiem kiedy :P
OdpowiedzUsuńRóżowa landryna :-). A w sumie dlaczego nie zrobić czasem coś słodkiego?
UsuńZrób w międzyczasie, tak jak wiele innych rzeczy :-)
Jak zwykle świetna praca, wykonana po mistrzowsku.
OdpowiedzUsuńDzięki Iza. Może nie po mistrzowsku, ale najważniejsze że się podoba :-)
UsuńŚlicznie wygląda ten chustecznik Beatko! Dzięki kolorom jest jasny, radosny i wesoły. Przecierki wyszły fajnie, całość jest spójna i elegancka.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uściski.
Dziękuję Ewuniu! Ten nadmiar różu nie razi mnie, starałam się żeby uzyskać tę spójność i nie przesadzić z dodatkami. Jeśli mi się udało, to cieszę się bardzo.
UsuńBuziaki :-)
O ile kolor różowy zwykle obchodzę bokiem, tak Twój chustecznik baaardzo mi się podoba :) Przetarcia dodały mu tego "czegoś", a efekt końcowy jest super :-)
OdpowiedzUsuńAniu, dość często łapię się na tym, że kolory które pozornie nie są "moje" potrafią mnie mile zaskoczyć. Swój pierwszy chustecznik zrobiłam zielony... nie nadaje się do pokazania :-)
UsuńDziękuję i pozdrawiam cieplutko :-)
Beatko myślę ,że te przecierki wyszły dosyć dobrze,choć pewnie mogłyby wyjść o wiele lepiej.Nie znam się na tym ,nie ciągnie mnie do decu ,więc trudno jest mi oceniać przetarcia .
OdpowiedzUsuńOgólnie chustecznik jest śliczny,tyle że dla mnie trochę za dużo tego różowego kolorku
Wydaje mi się ,że gdyby tło było inne to róże byłyby bardziej wyeksponowane..
Ale to tylko moje zdanie .
Buziaki i miłego popoludnia :)
Zawsze może być lepiej :-). Deku to coś co jeszcze ciągle ćwiczę, więc... nawet nie myślę o tym, że ta praca jest doskonała. Ale mimo różu jednak podoba mi się.
UsuńBuziaki :-)
O jakie śliczne, ja uwielbiam róże więc to pudełeczko dla mnie jest fantastyczne :)
OdpowiedzUsuńDzięki Lidziu. Mnie się bardzo podoba ten motyw z różyczkami. Te z góry są z serwetki, a z boku z papieru ryżowego.
UsuńŚlicznie ozdobiony,bardzo lubię róże w decoupagu-cudownie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Basiu :-). Róże w deku też mi najbardziej podchodzą. Gdy nie wiem co wybrać jakoś instynktownie sięgam po róże.
UsuńCzy mi się wydaje, czy tu zaszła zmiana? Ładnie jest. A chustecznik śliczny.
OdpowiedzUsuńTak Anetko, na blogu będą pewne zmiany, a jaki będzie efekt końcowy to jeszcze sama nie wiem - na razie ćwiczę.
UsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam :-)
Efekt końcowy będzie rewelacyjny, powodzenia :-)
UsuńŚliczny słodziak. Róż nie jest moim ulubionym kolorem, ale Twój chustecznik jest fajowy. Dziękuję za docenienie naszej pracy w przygotowywanie tematów, ale same się przy tym dużo uczymy. A że praca czasem jest spóźniona, to nie szkoła, więc fajnie że z nami jesteś :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Justyna
Justynko, jak widać nawet róż może się podobać :-). Bardzo żałuję, że czasu nie mam na te wszystkie nasze zabawy i naukę, ale śledzę, uczę się i wcześniej czy później zawsze coś zrobię...
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Dawno temu, jako młoda dziewczyna nie mogłam znieść różowego koloru. Czym starsza jestem, tym we mnie większa akceptacja :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój chustecznik, to fajne uwypuklenie wzoru słojów, które Ci się udało zrobić.
Jednak mimo wszystko życzę, by odpoczął i nie było konieczności zbyt częstego uzupełniania.
Pozdrawiam serdecznie.
Zasadniczo nie lubię różowego, ale w takiej cudownie romantycznej wersji wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńa mówisz, że różowego nie lubisz!
OdpowiedzUsuńurokliwie wyszło i romantycznie, choć katar nie ma w sobie nic romantycznego, chyba tylko w filmach ( Masz wiadomość) ;-D
Nie martw się, ja też u Reni i Justynki wpisałam sie na zaliczenia w drugim terminie ;-D
Będziemy repetowac razem
Piękny chustecznik :) i pięknie widać te przecierki:)
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji, nie wiem kiedy, ale zmieniłas wygląd bloga ! Ta wersja też mi sie podoba:)