Witajcie Kochani!
Ostatnie tygodnie minęły mi na bardzo intensywnej pracy. Ilość zadań do wykonania powodowała, że padałam na nos. Żeby tego było mało, wystąpiłam również w kabarecie, co prawda firmowym ale jednak ;-). A dopiero co mój mąż powiedział, że powinnam występować, ale to raczej nie była żadna ustawka...
Tej nocy obudziło mnie walenie o parapet - okazało się, że jest gradobicie, a zaraz potem nadeszła burza. Pierwsza wiosenna?! Oj, byłoby dobrze, bo już mam dość tej niezdecydowanej pogody. Grzmiało i błyskało. Mimo opuszczonych rolet i ciągle zamkniętych oczu czułam, że pokój był rozjaśniany jakby ktoś włączył stroboskop...
I to właśnie te rozbłyski spowodowały moją mobilizację i w końcu zrobiłam zdjęcia prezentów, które do mnie dotarły.
Jakiś czas temu miałam przyjemność wygrać u Marty Sowy przecudnej urody bałwanka z zimnej porcelany.
Marta robi niezwykłe figurki - jeśli, ktoś jeszcze nie widział tych cudeniek, to pędźcie natychmiast na jej bloga: http://elfeys.blogspot.com/
Jeszcze raz pięknie dziękuję za tego przystojniaka! Spójrzcie jak się elegancko ubrał:
Od naszej Hubki38 dostałam noworoczną kartkę z życzeniami i fantastyczny zestaw scrapków.
Dziękuję Ewuniu - wycinanek nigdy za wiele, sprawiłaś mi dużo radości.
Zadbała o mnie również Wiki, tak zwyczajnie od serca, bez okazji. Dostałam też śliczny zestaw scrapków i kwiatków z foamiranu. Nic tylko wreszcie zabrać się za kartki!
Dziękuję Kochana!
Przyjrzyjcie się dobrze tym kwiatkom. Foamiran nadaje się świetnie do maszynek i dziurkaczy. To bardzo wdzięczny materiał:
I jeszcze jedna perełka. Jakiś czas temu wygrałam Candy u Natalii, która jest mistrzynią quillingu, a w dodatku ma rewelacyjne pomysły i spore poczucie humoru. Nati, jest zarobiona po pachy, ale odważyła się zapytać czy mam jakieś życzenie. No to miałam. Zapragnęłam tego puchatego miśka, który już niejednokrotnie był bohaterem jej postów i wzbudzał powszechny entuzjazm, choć chyba ten na kibelku wzbudził również największy śmiech :-)
A ja swojego zapragnęłam wysłać w kosmos! Zatem mam! Misiek wylądował na księżycu.
Przyleciał rakietą - a jak się do niej zmieścił? Przeczytajcie u Nati TUTAJ.
A że misiek jest bardzo przyjacielski od razu znalazł sobie zielonego kumpla.
Dostałam również prześliczny świecznik, i to w kolorach jakie lubię! Zestaw quiliingowych kwiatków - cudnie wiosenny!
Wiele razy miałam okazję podziwiać prace Natalki na jej blogu, ale dostać i móc podotykać, pooglądać z każdej strony, to zupełnie inna bajka. Chylę czoła przed tak genialnym wykonaniem.
Ogromne buziaki za wszystkie prezenty!
A teraz podziwiajcie. Nie mogłam się oprzeć by pokazać te cuda na wielu zdjęciach.
Zawartość paczuchy z serwetkami, papierami i słodkościami:
Na dzisiaj tyle,
Następnym razem wracam ze swoimi pracami.
Dziękuję za Waszą obecność i pozostawione komentarze!
Prześliczne prezenty dostałaś, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-). Miałam mnóstwo radochy za każdym razem!
UsuńO jak fajnie że się w końcu objawiłaś , coś Cie strasznie długo nie było. :-)
OdpowiedzUsuńPrezenciki dostałaś rewelacyjne , dzieła Natalii to ja miałam okazję podziwiać u siebie , w końcu mis na kibelku ma się z=całkiem dobrze. Twój tez jest niezły zwłaszcza w towarzystwie tego zielonego i rakiety . Kwiatków z foamiranu trochę zazdroszczę i pięknych wycinanek. No ale wszystkiego mieć nie można :-)
Jednym słowem prezenciki są super.
Pozdrawiam
Aniu, czasu jak na lekarstwo! Nie mogłam się pozbierać w ostatnim czasie, jak szef daje nawet zadania na weekend :-). W najbliższym czasie idę w ramach resetu na kolejny warsztaty z foamiranu i nie mogę się doczekać kiedy coś znowu będzie z zimnej porcelanki.Buziaki :-)
Usuńbałwanek i ukulane rzeczy- genialne1 Piękne prezenciki1 Buziaki!
OdpowiedzUsuńBuziaczki Ewuniu :-)
UsuńŚliczne prezenciki ten misiaczej jest świetny pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńDla każdego coś dobrego. Misio wymiata za każdym razem :-)
UsuńCudne prezenty! Piękny bałwanek, ale misio z rakietą rozbroił mnie całkowicie! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNati ma niezwykły talent. Drabinę do rakiety ciągle podejrzewam, że jest z plastiku ;-)
UsuńPozdrawiam :-)
Przyznam się bez bicia, że zazdroszczę takich cudownych prezencików. Są fenomenalne. Zawsze z rozdziawiona gębulą spogladam na qulingowe dzieła i wyjśc z podziwu nie umiem. Buziaki i serdeczności.
OdpowiedzUsuńTeż nie mogę się nadziwić, że z papierków można tyle pięknych rzeczy nakręcić. Buziaczki Haniu :-)
UsuńCudownosci nam tu pokazałaś!!!!!!!!!!!Niesamowite :) Buzia sama się uśmiecha
OdpowiedzUsuńNo, no, no, musiałaś być baarrddzzoo grzeczna skoro dostałaś tyle wspaniałych prezentów :)) Bałwanek słodki, choć wygląda na urwisa.W towarzystwie misia opanują nie tylko ziemię, ale i wszechświat cały ;)
OdpowiedzUsuńWitaj;)Kochana cieszę się,że prezenty sprawiły Ci tyle radości-na zwijaniu papierków to ja się nie znam,ale pięknie to wygląda;) Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńCudne prezenty! Misia w kosmosie już wczoraj zobaczyłam, rewelacyjny jest :)
OdpowiedzUsuńO jaacie... Też chcę takiego bałwanka! :-) słodziak nieziemski ;)
OdpowiedzUsuńMisiaka już u Nati widziałam, świecznik niesamowity.
Kurcze a ja na warsztaty tym razem nie dam rady, bo weekend urodzinowy. Moja Wercia w czwartek ma urodziny. Impreza w niedzielę, więc sobota do popołudnia zajęta przygotowaniami a popoludniu znowu idziemy w gości.
Ale czekam też na porcelanę z niecierpliwością :)
Kabarety w pracy? A to ciekawe...
Piękne prezenty, a Natalia jak zwykle zaskakuje swoją umiejętnością zwijania paseczków.
OdpowiedzUsuńCudne prezenty dostałaś, wszystkie są śliczne. Misia podziwiałam już u Natalki na blogu, dziewczyna nie ma sobie równych. Sama też dostałam takiego misia, który siedzi w zakątku (bo mój blog to misiowy zakątek). Buziaki :)
OdpowiedzUsuńBeatko, prezenty dostałaś cudowne;) Aż Ci zazdroszczę... Nie będę pisała, który najładniejszy, bo wszystkie piękne;) Ale burzą, to mnie zaskoczyłaś? O tej porze roku? No, w obecnych czasach wszystko możliwe... Pozdrawiam Cię cieplutko;)
OdpowiedzUsuńKochana tyle cudowności Ci się dostało,wszystko śliczne i przydatne.
OdpowiedzUsuńTo się nazywa szczeście ,prawda?
Buziaki :)
oj, coś czuję, ze "się działo"! ciekawa jestem tego kabaretu... i tak masz lepiej, bo ja brałam udział w dramacie, albo melodramacie... ;-)
OdpowiedzUsuńno i "kosmiczny" misiek jak widzę wylądował u ciebie!
ty chyba przyciągasz osobniki wątpliwej proweniencji ;-D