Strony

sobota, 6 lutego 2016

Technika pergaminowa dla początkujących

Czołem Kochani!


Zgodnie z zapowiedzią dzisiaj chciałabym wrócić do techniki pergaminowej.
Jak wyczytałam z komentarzy pod moim debiutem TUTAJ, niektóre z Was nigdy wcześniej nie słyszały o technice, inne próbowały, a jeszcze inne boją się i wolą nie próbować :-).
Nie taki diabeł straszny!
Nie jest to łatwe, ale podstawy można ogarnąć szybko.
Schody zaczynają się później ;-)

Jako początkująca w tej dziedzinie, nie zamierzam się wymądrzać, ale podzielić bieżącymi spostrzeżeniami.

Praca z pergaminem mnie uspokaja. Skupiam się, staram się pracować delikatnie, a jednak wyraziście... Trzeba uważać by nie uszkodzić kalki.
 Przy dziurkowaniu można się wyżyć - gdyby komuś marzyła się laleczka voodoo, to lepiej niech chwyci za igłę i kalkę :-)


Napisałam wcześniej, że technika spodoba się wszystkim którzy lubią rysować. Jednak nie oznacza to, że taka umiejętność jest wam potrzebna! (Ja np. lubię śpiewać, ale to nie znaczy że potrafię...)
Jak ktoś potrafi, może sam stworzyć rysunek, a jak nie, to można skorzystać ze wzoru lub dowolnego obrazka.
W dalszej części pokażę przykład.

Trochę się powtórzę, ale podkreślam że dzisiejszy post nie jest kursem (bo sama dopiero się uczę) lecz przybliżeniem techniki oraz próbą zachęcenia do spróbowania własnych sił.
Kto wie, może komuś się spodoba.


Gdzie szukać informacji?

Na dobry początek polecam zajrzeć tutaj:

- YouTube pod hasłem pergamano lub parchment craft
- Pinterest - wzory
- pergaminart.pl
- na Coricamo jeszcze jest dostępny numer 5/2015 Twórczych Inspiracji - warto zakupić, oprócz wiedzy w pigułce, w artykule dostaniecie trzy ładne wzory, m.in różę, którą pokazałam we wspomnianym poście.


Uwaga: Pergamano nie jest nazwą techniki lecz nazwą firmy, która produkuje narzędzia i materiały do techniki pergaminowej.

Warto o tym pamiętać, poprawność zobowiązuje!


Co jest potrzebne?

- kalka, 150/160 lub 200 g 
(swoją pierwszą pracę zrobiłam na 90g i nie podziurawiłam)
- do rysowania:
biały tusz i piórko (cieniutka stalówka w obsadce) albo białą kredką albo biały żelopis
czas pokaże, które medium jest dla was najlepsze
- podkładka:
specjalna albo podkładka pod myszkę, albo mata do cięcia, taka jaką stosują scraperki
- narzędzie do wytłaczania:
profesjonalne dłutka z kulkami (różne rozmiary) albo wypisany długopis
- narzędzie do cieniowania:
profesjonalne cieniowacze tzw. shadery, albo np. wsuwka do włosów czy spinacz biurowy, można też użyć narzędzia dłutującego jako cieniowacza
- rysunek ze wzorem
- taśma do przyklejenia kalki do rysunku
używam taśmy malarskiej lub dwustronnej

Najpierw pokażę obrazek, który zrobiłam na podstawie wspomnianych wzorów w Twórczych Inspiracjach.

gotowy do użycia w kartce

wspomniana wcześniej róża, wycięta i też gotowa by wskoczyć na kartkę


Użyłam kalki 90 g, wypisanego długopisa i wsuwki do włosów. Do rysowania użyłam białego tuszu i piórka. Wytłaczałam na macie do cięcia (takiej do scrapowania). Krótko mówiąc wykorzystałam to co już miałam w domu.

 
W moim ulubionym albumie Japanese Garden znalazłam obrazek, który przeniosłam na kalkę. Gejsza Midoriko z małą krówką. Narzędzia i materiały jak poprzednio:



To tylko przykład, że każdy obrazek możecie przenieść na kalkę.

A z kolei ten wzór znalazłam na gdzieś w internecie

 i był niegdyś wzorem haftu:



Popularne ostatnio kolorowanki dla dorosłych są również fajnym źródłem rozmaitych wzorów.




Sami widzicie, że to żadna czarna magia, przynajmniej na początek. 

Schody zaczynają się przy tworzeniu koronek i kolorowaniu.
Tak, w tej technice również stosujemy farbki, mazaki, kredki... 


Wszystkie powyższe prace są moimi pierwszymi próbami. Użyłam czerwonego kartonu tylko jako tła do zdjęć.

******
A teraz rzut oka na moje narzędzia do torturowania kalki ;-)





metalowa siatka prosta z podkładką do wytłaczania/dziurkowania

Jak wiele osób początkujących wyszłam z założenia, że nie inwestuję tylko wykorzystam co mam lub kupię tylko podstawowe narzędzia. Taaa, jasne... jakbym siebie nie znała.

Największy błąd popełniłam z nożyczkami. Najpierw kupiłam te proste.

Niestety dość szybko się zorientowałam, że do ładnych koronek potrzebuję lepszych nożyczek (na zdjęciu u góry). Te mają naprawdę ostre końcówki i w dodatku lekko wygięte, co znacznie ułatwia pracę. Cena wysoka bo ok. 60 zł, ale było warto. Zatem mam dwie pary tylko do tej techniki.



A teraz najlepsze :-)
Czy wiecie, że wszystkie potrzebne narzędzia, kalki, obrazki, wszystko co pokazałam,  można zmieścić w takiej teczce?
Wiecie co to oznacza? Że jadąc gdziekolwiek bierzecie teczkę, która waży i zajmuje miejsca tyle co nic i możecie czymś zająć ręce (gdy pogoda deszczowa, a towarzystwo nudne :-))



******

Czy choć trochę zachęciłam was do zmierzenia się z techniką pergaminową?

Prawda, że jest w zasięgu możliwości każdego?

Jak niemal wszystko wymaga wprawy i wielu godzin ćwiczeń.
Do mistrzostwa długa droga, ale nie wyboista :-).
Osobiście zamierzam jeszcze temat zgłębić.


******

Dziękuję za pozostawione komentarze, które bardzo mnie motywują do dalszej pracy.
Pozdrawiam cieplutko!

33 komentarze:

  1. ja podziwiam i ..na razie przy tym zostanę:-) Alez Ci to pięknie wychodzi! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. O ja cię, ładnie to opisałaś, ale dla mnie ta technika jest chyba nie do ogarnięcia, nie miałabym tyle pokładów cierpliwości. Jakby mi coś nie wyszło to pewnie skończyłoby się na podartej kalce :P Ale chętnie popodziwiam u Ciebei. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Beatko, świetnie przybliżyłaś temat i Twoje dokonania są bardzo, bardzo wielkie. Mnie się to podoba, ale mimo wielkich pokładów cierpliwości nie wezmę się za tę technikę ze względu na moje r/eu/omantyczne ręce. Będę podziwiać u Ciebie i innych.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajnie i obrazowo opisałaś tą technikę ... może kiedyś spróbuję swoich sił jak znudzi mi się powertex i będzie trzeba poszukać czegoś nowego równie interesującego . Twoje prace są śliczne ... gratuluję . Pozdrawiam i będę obserwować ... czekam na nowe , piękne dzieła .

    OdpowiedzUsuń
  5. Beatko wielkie dzięki za pergamo w pigułce. Pięknie wszystko opisane i super wskazówki . Jednak na tą chwilę pozostanę jednak przy moich krzyżykach a pergaminki będę podziwiać. Jest bardzo piękna technika , dająca wiele możliwości a w efekcie cudowne prace . Ale wymaga ogromnego skupienia i cierpliwości , chwila nieuwagi a można sobie zepsuć całą pracę.
    Podziwiam Twoje prace, są śliczne , zwłaszcza re róże.

    OdpowiedzUsuń
  6. Beatko, wszystko super opisane, potrafisz zachęcić, aczkolwiek czuję pewien niedosyt, bo czekałam na jakieś obrazki w trakcie wykonania jakiegoś wzoru (bo mi to trzeba wytłumaczyć tak łopatologicznie) a tu nic.... Twoje prace sa świetne, nie powiedziałabym że dopiero zaczęłaś. A swoją droga, to czy ta technika ma wtedy jakąś swoją konkretną nazwę? Bo ja zawsze myślałam, że właśnie pergamano :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidziu, po prostu technika pergaminowa, albo parchment craft. Pergamano fajnie brzmi, ale jednak jest to nazwa firmy, to tak jakby o hafcie krzyżykowym mówić DMC czy Riolis. Jak mi się uda to przy okazji następnej pracy zrobię zdjęcia step by step.

      Usuń
  7. Super pościk oj Beatko tak pięknie przedstawiłaś temat że aż chce się samemu coś takiego zrobić pozdrawiam cieplutko😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Choć pergaminowe kartki wzbudzają we taki sam zachwyt jak frywolitki, to jednak pozostanę przy podziwianiu. Piękne są.

    OdpowiedzUsuń
  9. Parchment podoba mi sie już od jakiegoś czasu, ale na razie brak czasu i nie podemę sie nauki kolejnej techniki,
    Twoje prace wyszły cudnie i czekam na kolejne:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziwiam i też na razie pozostanę przy tym:))chociaż mnie kusi:))nawet mam takie przyrządy z kulką na końcu ,te do cieniowania:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. ten warsztat mieszczący się w teczuszce jest niwątpliwie kuszący... ;-D
    fajnie, że dzielisz się swoimi spostrzeżeniami, na pewno ktoś skorzysta ze spraktykowanej wiedzy

    będę śledzić twoje poczynania i dowadywać sie o efekty terapii antystresowej ;-D
    jeśli zadziała...to może też się skuszę... ;-D




    OdpowiedzUsuń
  12. Świetnie przybliżyłaś tą technikę i sama skuszę się :) Dziękuję :) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wspaniale wszystko opisałaś Kochana i myślę, że i mi by się ta technika bardzo spodobała! Gejsza króluje w dziesiejszym poście, wygląda jakby była robiona techniką Printmaking. Piękne cudeńko <3 Na pawdę Kochana Moja, czego się nie dotkniesz to i wychodzi dzieło :) Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne te Twoje pergaminki Beatko, niektóre wzory wcale nie są takie proste jak piszesz. Zachwyciła mnie gejsza - super pomysł. Ja już dawno miałam ochotę spróbować ale to już nie na moje oczy więc pozostaje mi tylko podziwianie. Cieplutko pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Korci mnie ta technika, zwłaszcza, że Twoje prace takie piękne :) ptaszki są przeurocze! :) Na razie tylko podziwiam z otwartą szczęką, ale kto wie, kto wie... :) Miłego tygodnia życzę :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kusisz i korcisz, ale o nie, za kolejna technikę się nie zabieram. Moja nowa szafka właśnie zaczęła pękać w szwach ;) Pozostaję przy podziwianiu, bo przepiękne efekty można uzyskać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Beatko dzięki wielkie za ten post,na przyszłość wiem ,że do Ciebie będę walić prosto jak w dym ,bo tu znajdę info odnośnie czegoś na co mam ochotę od dawna .Jednak na razie daje sobie na wstrzymanie ,bo kiepsko z kasą i czasem .
    Buziaki słoneczko .

    OdpowiedzUsuń
  18. Beatko, podziw3iam Twoje zdolności, bo tak naprawdę, to trzeba je jednak mieć, żeby powstały tak piękne prace :)
    Będę bardzo chętnie śledzić dalsze zgłębianie tej techniki przez Ciebie :)
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dobrze napisane:) muszę właśnie zakupić takie nożyczki :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo podoba mi się twój opis - konkretny, zwarty, świetne kompedium. Jeszcze bardziej podoba mi się, że warsztat można zamknąc w małej teczce. Rewelacja. A najbardziej podoba mi się to, co już zrobiłaś. Urzekły mnie ptaszki.
    Ale nie. Będę się zachwycać twoimi dziełami, ale boję się zacząć. Żadnych kolejnych wciągających technik. Przynajmniej teraz :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń