Strony

czwartek, 14 sierpnia 2014

Malowany czwartek - zapraszam do wspólnej zabawy

Witajcie moje Kochane Dziewczyny :-)

Znowu mam przyjemność przywitać wśród nowych obserwatorek kilka miłych pań - Aldonę, Asię, Bożenę i Efkę :-). Rany, jak ja się cieszę, że Was przybywa!
Moje zmęczenie daje mi popalić, zamiast cieszyć się urlopem ciągle mi coś dolega, jęczę, kwęczę, ale przynajmniej mój mózg pracuje bez zarzutu i łapki też...

Prawdę mówiąc to zmieniłam plany, bo chciałam pokazać coś innego, ale... znowu mamy dłuuugi weekend, wakacje zmierzają do końca, urlopy większość wykorzystała... może więc macie ochotę na zabawę?
Jeśli tak, to czas start!
Zaczynamy od teraz do przyszłego czwartku (21 sierpnia), gdzie mam zamiar wybrać jedną osobę (lub dwie) i sprawić niespodziankę :-). Bez obaw, nie będzie to żaden z poniższych przedmiotów lecz biżuteria :-) Dlaczego biżuteria? Bo na moim blogu przybyło sporo duszyczek, które robią przepiękne przedmioty i niekoniecznie jest to biżuteria, a ja jednak w tym czuję się najlepiej :-)

Nie będzie żadnego banerka, ani obowiązku dołączania do listy obserwatorów. Jeśli to zrobicie, będzie mi miło, tym bardziej jeśli zostaniecie na stałe. Jedyny warunek to prowadzenie własnego bloga związanego z rękodziełem jakimkolwiek!

Czego oczekuję?

Namalowałam dwa obrazki farbami Pebeo. Może najpierw parę słów o nich.
W pierwszym z nich wykorzystałam dodatkowo farby reliefowe do konturów, które najpierw na płótnie narysowałam przy użyciu szablonu. Po namalowaniu tego, mój mąż wpadł na pomysł stworzenia nowego konkretnego obrazka w określonej tematyce. Kto odgadnie co zamierzam namalować następnym razem zdobywa nagrodę :-)

Gdyby to okazało się zbyt trudne, to mam  drugi obrazek. Specjalnie pokazałam go odwrócony na wszystkie możliwe strony i tu liczę na waszą inwencję, wyobraźnię i poczucie humoru - napiszcie z czym Wam się kojarzy, co widzicie/dostrzegacie na tej totalnej abstrakcji :-)
Spośród odpowiedzi wybiorę tę, którą uznam za najciekawszą. 

To jak, bawimy się?














20 komentarzy:

  1. Ale zaszalałaś i namieszałaś Beatko ! ;) Na pierwszym obrazku widzę kwitnącą paproć. I w pierwszej chwili skojarzyło mi się to z witrażem. Natomiast na drugim ewidentnie i bez dwóch zdań widzę śmigającą na miotle czarownicę :D. Taką z rozwianymi włosami i mega szczęśliwą. Przecinającą na swoim super wypasionym nimbusie 2014 egzosferę ziemską. A czy wiesz, że rok 962 to najstarsza data, w której historycy odkryli używanie przez czarodziejów latających mioteł ? Ha! Jak mi się podoba ta zabawa i mogłabym pisać i pisać, ale powinnam też dać szansę i innym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, brawo za odwagę :-) Zmierzyłaś się z zadaniem jako pierwsza i absolutnie nie powinnaś się ograniczać w wypowiedzi :-). Nie miałam pojęcia, że tak wcześnie czarodzieje używali mioteł do latania... ;-)

      Usuń
  2. No to dałaś do myślenia:) Nie ma zielonego pojęcia co malujesz, ale na gotowym bardzo abstrakcyjnym obrazie widzę wiele, chyba aż za wiele, więc muszę się określić...
    Kasia już zahaczyła o temat czarownic więc nie chcę kraść jej pomysłu i stawiam na prazupę! Tak musiała wyglądać prastara ciecz, z której powstało życie. Coś tam bulgocze w odmętach chaosu, miesza się i warzy, a za jakiś miliard lat wyjdzie z tego prehistoryczny stwór, póki co daleko mu nawet do pantofelka, ale poczekamy, pożyjemy i zobaczymy :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem mam wrażenie, że moje drugie imię to Chaos, a ta abstrakcja to niemal jak autoportret :-)

      Usuń
  3. Pomyślałam o mrocznym prabłotku i wtedy zobaczyłam, że blufairy ma podobną koncepcję:) coś w tym jest!

    OdpowiedzUsuń
  4. Och Kochana ja jestem totalnie kiepska w odgadywaniu :( No ale sprobuje :) Pierwsze nie wiem czemu ale kojarzy mi sie z jarzebinami lub jemiola , natomiast w tej abstrakcji widze ocean, plywajace rzadkie gatunki , z osmiornica na pierwszym planie , a pod nimi piekna rafa koralowa , ktora wynurza babelki powietrza. Bardzo mi sie podoba ta absstrakcja , jesem pod wrazeniem !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyślałam sobie, że też nie jestem dobra w takich zagadkach :-). Przynajmniej znam odpowiedź na pierwsze pytanie :-)

      Usuń
  5. A to zabiłaś nam ćwieka. Skoro jest już motyw roślinny (dla mnie to ostrokrzew) i abstrakcja. Ta abstrakcja jest rewelacyjna. Kojarzy mi się podobnie jak Szymce z wodą i powietrzem. Jest to bal płetwonurków, którzy bąbelkują w podwodnym tańcu ile wlezie i tylko te bąbelki widać jak wydobywają się z morskiej głębiny. Może to też być festiwal baniek mydlanych. Na wielkiej łące zgromadziło się mnóstwo dzieci z urządzeniami do puszczania baniek i podobnie jak nurkowie bąbelkują że aż miło. Idąc tropem bąbelków mogą to też być zawody praczek ręcznych również w ilości hurtowej, ale może pozostanę przy dwóch pierwszych ładniejszych skojarzeniach i powizualizuję sobie przy śniadaniu.
    Myślę, że kolejnym Twoim obrazem mogą być jelenie najlepiej na rykowisku, albo ... góral z ciupagą, albo jakaś słodycz w stylu kotek z kłębkiem włóczki :D. Będę czekać z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zabiłam ćwieka! A to dlatego, że u mnie niemal codziennie deszcze i burze, a wiadomo, że w czasie deszczu dzieci się nudzą... nawet te duże :-)

      Usuń
  6. A ja przeniosłam się daleko w kosmos! Właśnie podziwiam mocno zróżnicowaną powierzchnię pewnej fioletowej planety. Granatowe wzniesienia i fioletowe doliny. Nie ma tu zieleni ale to pewnie zasługa nietypowej atmosfery. Są za to liczne kratery, niektóre jakby wypełnione płonącą lawą. Widzę też coś białego co z daleka wygląda jakby śnieg zalegał w dolinie. No i mgły wiszące nad niektórymi fragmentami powierzchni. Piękny widok!
    Co teraz namalujesz? Może widok z okna?
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem czy ktoś odpadnie co zamierzam namalować. Na pomysł wpadł mąż, który miał jednoznaczne skojarzenia gdy spojrzał na kolory i kontury... ale to dusza artystyczna, więc ma szersze spojrzenie na świat :-)

      Usuń
  7. Wiem, narysujesz zachód słońca (czerwony) z oazie (zielenie) na pustyni (brązy) Takie moje skojarzenia z kolorami rysunku pierwszego :)
    Twoja abstrakcja Też jak Ewę przenosi mnie w kosmos, niebo, gwiazdy, mgławice, intrygujące i tajemnicze, z iskierkami światła, chaos, z którego powstanie przepiękny cud:)

    OdpowiedzUsuń
  8. jestem kiepska w zgadywankach, moje myśli na ogół lecą zupełnie innym torem, niż ten właściwy i z pewnością nie zgadnę, co zamierzasz namalować następnym razem, ale chętnie zinterpretuję drugi malunek :) otóż mi od razu skojarzył się z "Gwiaździstą nocą" van Gogh'a, a odwrócony w inną stronę z "Polem pszenicy z cyprysami" tegoż samego autora :) hm, chyba pokazało się tu moje uwielbienie dla dzieł tego Malarza ;) ewentualnie widzę tu też jakiś kosmiczny rosół z pływającymi okami :D ale to już chyba mocno mnie moja wyobraźnia ponosi ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Najpierw miałam skojarzenia z wodą - 1- staw , kwiaty
    2- głębia morska, życie podwodne:)
    3- niebo, wszechświat , praptaki albo nietoperz????:)))
    Może gdybym zobaczyła to w dużym formacie miałabym inne skojarzenia:)
    Ciekawa jestem co będzie dalej:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie mam pojęcia, co wymysliłas, ale ja wzięłabym się za krzaczek jagódek (choc kolorystycznie gdyby miało nawiązywac, to wybrałabym jarzębinę), a drugi obrazek to dla mnie widok jakby strumienia,potoku z wirami, gdzie woda zniekształca to, co na dole. Do tego widzę tam stworka przyczajonego- rozpłaszczonego na dnie ;-) Alez jestem ciekawa prawdziwych odpowiedzi!

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy obrazek kojarzy mi się nieco ludowo, może więc jakiś ptak z pięknym ogonem, kogut, paw lub jakiś fantastyczny feniks.
    A ta abstrakcja to dla mnie jakaś burzliwa noc. Szalony wiatr , jakieś światła i iluminacje.

    OdpowiedzUsuń
  12. Van Gogh już zajęty ...:) Ale witraże Wyspiańskego jeszcze nie ;). W tej kolejności miałam skojarzenia.
    Swoją drogą dużo fajniejsza zabawa niż oglądanie plam na testach psychologicznych .

    OdpowiedzUsuń
  13. Od wczoraj chodzę ,czytam ,oglądam co też moje artystki-kolorystki porobiły podczas mojej nieobecności.I co?
    Natrafiam na bardzo ciekawą zgadywankę,mimo,że ja kiepska jestem w te klocki ,znaczy odgadywanie.
    Jeśli idzie o pierwszy obrazek to myślę,że może chodzi Ci po głowie jakiś naszyjnik bo Tyś jest biżutkowa,czyli najpierw go namalujesz a potem nawet zrobisz idenntyczny.Haha wiem ,kiepsko zgaduję.
    Co do drugiego malunku mam dwa skojarzenia,które od razu mi się nasunęły.
    Widzę tam cieknącą ,gorącą i zastygającą lawę wydobywającą się z mało aktywnego wulkanu.
    Natomiast drugie skojarzenie dotyczy raczej świata mikro,czyli jakaś kropla wody ,błota czy innego płynu widziana pod mikroskopem,sporo się takich preparatów naoglądałam kiedyś i wyglądały podonie ,nigdy nie wiedziałam o co w nich dokadnie chodziło.Ale ja jeszcze żyję wakacjami i jeziorem więc się nie dziw,że takie mam wodniste myślenie .
    Na koniec dziękuję Ci kochana za tyle ciepłych słów jakie u mnie pozostawiasz,,jest mi bardzo miło .Buziaki i pozdrowionka na ten tydzień :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Może jeśli chodzi o pierwszy obraz namalujesz choinkę bo mi kojarzy się z pojedynczą gałązką z czerwonymi bombkami. Wiem pomysł chyba z kosmosu wzięty ale tak skojarzyłam. Nawiasem mówiąc jeśli mówimy o kosmosie to drugi obraz to dla mnie właśnie bezkresny kosmos, tworzące się planety, planetoidy, roje meteorów i te sprawy a odwrócony tak jak na ostatnim zdjęciu wygląda jakby jakaś ręka a konkretnie prawa próbowała jakoś go złapać, dosięgnąć i zacisnąć na nim (kosmosie) palce. Trochę późno więc widzę różne dzienne rzeczy haha bardzo ciekawa zabawa, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń