Strony

środa, 30 grudnia 2015

Mała zapowiedź i życzenia

Witajcie Kochani!

Właściwie to miałam przygotowany już inny post, ale pomyślałam sobie, że nic się nie stanie jak przełożę go na styczeń.
Już zaczynamy odliczać godziny do końca roku. Niektórzy będą bawić się na wspaniałych balach, inni na koncertach pod chmurką, a ja jak zwykle na białej sali, co mnie wcale nie martwi. Wreszcie odpocznę.

Mam trochę zaległości blogowych i prezentowych, ale jutro nie kiwnę palcem. Nawet nie robię żadnych specjalnych przygotowań - mamy szampana, którego akurat nie lubię, bo nie przepadam za żadnymi bąbelkowymi płynami, ale toast wzniosę. M. zadeklarował się, że zrobi paszteciki i barszczyk, bo to akurat uwielbiamy, a nie zamierzamy się objadać.
Spójrzcie zresztą jak apetycznie wyglądają te pyszności. Zdjęcie zrobiłam w święta, a jutro będzie powtórka z pieczenia.


M. wszystko robi sam, a ja zjadam z przyjemnością :-)


******

Przy okazji dziękuję jeszcze za dwie kartki, które dotarły do mnie tuż po świętach.

od Joasi Malinowskiej:



od Allienor - do kartki była dołączona śnieżynka:


Dziewczyny, bardzo dziękuję! To naprawdę ogromna przyjemność dostawać takie śliczne karteczki :-)

******

Ponieważ postów świątecznych wszyscy mają już po kokardy, nie pokażę dzisiaj moich śnieżynek i aniołków, które zrobiłam na szydełku i na igle frywolitkowej. Ale jak nie będziecie mieć nic przeciwko, wrócę do nich w styczniu.


******

Serdecznie dziękuję za kolejny rok, który spędziłam razem z Wami i Waszą twórczością. Dziękuję za wszystkie inspiracje, dobre słowa, motywacje, wspólną naukę.

W nowym roku życzę Wam wielu szczęśliwych chwil, jak najmniej trosk, dużo czasu na rękodzielnicze przyjemności i weny twórczej!

Wszystkiego Najlepszego Kochani!




Powyższy obrazek wykonałam własnoręcznie i  jest małą zapowiedzią tego, za co się ostatnio wzięłam. Nie, nie za picie :-)
Ktoś potrafi rozszyfrować tę zagadkę? Co to za technika?


Do usłyszenia w przyszłym roku :-)

niedziela, 27 grudnia 2015

Znowu pudełka!

Czołem Kochani!


W ramach zabawy w Cykliczne Kolorki pokazywałam już jak zrobić ozdobne pudełka, więc dzisiejszy post możecie potraktować jako część drugą.
 Zwykle staję na głowie by zaprezentować coś nowego, ale tym razem postanowiłam wykorzystać okazję
i mam coś, co zrobiłam przy okazji prezentów urodzinowych
(o których będzie mowa w kolejnych postach).
Kolorem pasuje, więc grzechem byłoby nie zgłosić swego udziału. Sprytnie i wcale nie leniwie!


Do pudełek wykorzystałam papier dekoracyjny o gramaturze 240 g/m2 w kolorze czerwonym z srebrnymi drobinkami. Kwiatki zrobiłam z papieru czerpanego - płatki wycinałam nożyczkami, bo już po kilku płatkach zarżnęłam dziurkacz z serduchami - uważajcie bardzo na sprzęt!
Środki - pręciki, zrobiłam z zimnej porcelany, a listki z foamiranu.

Chyba już wiecie dlaczego warto poznawać różne techniki :-)


Mam nadzieję, że dziewczyny, które dostały ode mnie takie pudełeczka będą mogły potwierdzić, że pudełka wyglądają elegancko :-)





do środka wkładam zwykle czarną gąbkę, którą mam
 z odzysku po opakowaniach z monitorów... przyglądajcie się rzeczom przed ich wyrzuceniem - recycling jest nie tylko modny, ale niezwykle użyteczny!


Dzisiaj krótko i na temat :-)
Pozdrawiam serdecznie!

Ach! Miałam jeszcze powiedzieć o owocach! Oczywiście, że powiem - ARBUZ! Uwielbiam, mogłabym jeść i jesć... i jeszcze truskawki... mniam... 


środa, 23 grudnia 2015

Święta, Święta!

Czołem Kochani!

Przychodzę do Was z życzeniami i podziękowaniami :-)

Moja poisencja z zimnej porcelany

Na większości blogów zrobiło się bardzo świątecznie już dawno temu. Pora i na mnie bym wreszcie pokazała, że wcale się tak nie obijałam, gdy mnie nie było. Dążę do tego by takich przerw już nie było, a co mi z tego wyjdzie życie pokaże... a życie jak wiadomo, jest pełne niespodzianek, bardzo różnych...

Dzisiaj zaprezentuję świąteczne karteczki, które poleciały w świat. Ciekawe do kogo dotarły? Okazuje się, że paczki wszystkie dotarły, a kartki niekoniecznie...
Nauczona doświadczeniem, starałam się by były odpowiednio płaskie i pięknie mieściły się w kopertach.
Niby zwykłe, ale ile czasu mi zajęły! Bałagan jak zwykle zrobiłam mistrzowski, a jeszcze wszystko się błyszczy naokoło od brokatu. Muszę przyznać, że kartki to pracochłonne zajęcie! Ale jakie przyjemne...

Bez zbędnego rozpisywania się (bo kto ma czas na czytanie) powiem tylko, że do kartek użyłam prześlicznych papierów z Magicznej Kartki i stempelków od Agnes B. -  tutaj możecie się częstować.


















Dziękuję Wam za pamięć i za śliczne kartki,
które już do mnie dotarły.
Każda sprawiła mi ogromną radość!


od Anette:

od CreaDiva:
 

od Danusi Witkowskiej

od Doroty co ma kota

od Ewy Jurewicz:


od Małgosi Oszczędłowicz

od Ani Iwańskiej:

od Marty Borowskiej:

od Liny Shvets:


a na koniec prezent od Wiki - w ramach świętowania I-rocznicy jej bloga:

te bombeczki z quillingowymi dzwoneczkami są urocze!





gwiazdy betlejemskie i kwiatki w notesie są wykonane z foamiranu


Życzę Wam spokoju, miłych chwil, uśmiechu i życzliwości.
Wesołych Świąt Moi Kochani!

"Dla kogo jest to puste miejsce?
Dla kogo czeka to nakrycie?
Czy chcemy z kimś podzielić szczęście
Czy ktoś z ciemności do nas przyjdzie?
A może ktoś nadchodzi z mroku
By na Wigilię zdążyć z nami
Słuchamy niespokojnie kroków
We własne serca zaglądamy"
Autor: J.Soplica


http://agnes-b-handmade.blogspot.co.uk/p/stemple-digidigi-stamp.html
Stempelek: Agnes B.

Dziękuję za Waszą obecność i za wszystkie komentarze.


sobota, 5 grudnia 2015

Warsztaty z zimnej porcelany - gwiazda betlejemska

Czołem Kochani!

Idąc za ciosem, mimo chronicznego braku czasu,
polazłam na kolejne warsztaty :-) 

Poprzednio była poisencja z foamiranu, dzisiaj będzie z zimnej porcelany. 
Nie mogłam sobie odmówić, bo czułam przez skórę, że będzie inaczej. A poza tym to przecież jedyny najlepszy czas w roku na te kwiaty :-)


Najprawdziwsza z zimnej porcelany - moja osobista :-)
Tym razem nie ma żadnego wkrętu ;-)


Zanim jednak przejdę do relacji z warsztatów, chciałabym Wam powiedzieć, że znalazłam kolejną perełkę!
A właściwie to ONA znalazła mnie.
Dziewczyna ma tak zdolne ręce, że muszę Was zachęcić do odwiedzin jej bloga. Marta robi rzeczy z zimnej porcelany, jest samoukiem. Gdy zobaczyłam jej figurki, oniemiałam! 
Zachęcam, zajrzyjcie tutaj: http://elfeys.blogspot.com/

Na warsztatach było kameralnie - mocna czwóreczka!
Wyraźnie daje się odczuć, że święta coraz bliżej. Myślimy o porządkach, zakupach.
A w dodatku co rusz gdzieś odbywają się świateczne jarmarki, na które warto zajrzeć. 
A że byłam dużo wcześniej zdążyłam coś pysznego przekąsić - Tartaletki z ciasta francuskiego z oliwkami, pomidorkami koktajlowymi, czubrycą zielną i tofu. Pycha!! 
Restauracja Bo TAK jest godna polecenia pod każdym względem! Świetne miejsce w pobliżu dworca PKP :-) -
Ania, wsiadaj w pociąg, z Kędzierzyna jest blisko :-)

Obróbka zimnej porcelany, to całkiem fajna sprawa. Jednak trzy godziny na warsztatach to trochę mało. Większe elementy jeszcze nie zdążą całkowicie wyschnąć. Powinny być też malowane następnego dnia. Dlatego też z wielką ostrożnością dowożę dekoracje do domu, a i tak trochę się zwichrują ;-). Mimo to, nie narzekam, a z tej pracy jestem dość zadowolona.

Najpierw reportaż z warsztatów:





Miałyście ostatnio niedosyt, bo szukałyście mnie na zdjęciach.
Specjalnie dla Was podkradłam Linie zdjęcia z FB:



Aby elementy szybciej podeschły, Lina wspomaga się suszarką:


Spójrzcie ile listków! 
Tylko jedna osoba zdecydowała się na czerwoną gwiazdę, reszta wybrała jasny róż
 \

A tu już moje listki po podmalowaniu farbami olejnymi. Środki różowych płatków są jasno zielone - na tym zdjęciu wyszedł kolor żółty... cóż...


Zdjęcia rodzinne. 
Każda gwiazda jest inna :-)




 A teraz domowa sesja:





Wszystkie moje gwiazdy betlejemskie 
 - z foamiranu i zimnej porcelany:



Jeśli mam porównać foamiran z zimną porcelaną, to muszę przyznać, że poisencja z porcelany jednak bardziej mnie zachwyciła, choć okazała się trudniejsza! 
Tym ciekawsze było to doświadczenie, że ten sam kwiat zrobiłam dwoma technikami. Może jeszcze powinnam zrobić bibuły? ...

Na dzisiaj tyle :-)


W tym roku to raczej moje ostatnie warsztaty.
A mam jeszcze całe mnóstwo grudniowych prac do zrobienia i do rozwikłania dwie zagadki dotyczące przesyłek (ode mnie i dla mnie)...

Dziękuję Wam za odwiedziny i pozostawione komentarze!
Sedecznie pozdrawiam :-)