Czołem Kochani!
Zastanawiacie się czasem dlaczego coś robicie lub nie? Dlaczego coś was bardzo motywuje, a inne zniechęca? Czy życiem rządzą przypadki czy wszystko jest starannie zaplanowane gdzieś tam na górze?
No dobra, żartowałam, nie będę filozofować, o miłości dziś będzie...
Krótko mówiąc zakochałam się.
Kiedy spojrzałam na niego, pomyślałam co za łoś!
Patrzyłam, patrzyłam i nagle mnie natchnęło. I to jak! Matematycznie :-)
Brzmi dziwnie? Ale wszystko ze mną w porządku ;-). Ja tylko zrobiłam kartki na zabawę u Ani.
Banerek:
Wspomniany jegomość Łoś::
I jak tu nie wykorzystać potencjału? Powstały kolejne karteczki.
Wszystkie wzory ze strony: http://www.stitchingcards.com/
Kartka na Boże Narodzenie - rogacizna
Kartka okolicznościowa - z koronką z dziurkacza, w środku jeszcze więcej koronki ( w razie czego wrzucę dodatkową fotkę)
Kartka na Wielkanoc - zając z jajem
Kolażyk:
I jeszcze z rozpędu dwie poza "konkursem"
Wersja złota i srebrna:
Dawno nie haftowałam tym ściegiem. Jak widać potrzebny był mi odpowiedni impuls, czyli łoś.
Kartki są skromne, ale haft matematyczny nie potrzebuje "fajerwerków".
Nie wiem kogo zaskoczyłam bardziej robiąc tyle kartek, Was czy siebie?
Buziaki i dużo słońca na kolejne tygodnie :-)
No i podziękowania dla łosia!!! Bo karteczki świetne! Zając fajnie wygląda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKocham łosia miłością bezgraniczną ;-)
UsuńKochana łoś mega i zając no obaj na podium :)) widać że obustronnie zaiskrzyło :)
OdpowiedzUsuńIskry sypały się że hej.. ;-)
UsuńBeatko, jesteś WIELKA, tak z dużych liter, bo karteczek cała moc powstała. Wszystkie świetne, dla mnie to na razie ten haft w sferze szczerych chęci, jakoś nie mogę się zmóc by wziąć się za niego, chociaż wydaje się taki prosty i szybki. Karteczki z łosiami, zabójcze, ale nie groźne.)
OdpowiedzUsuńŁoś super ktoś ,chyba był nawet taki film .
OdpowiedzUsuńBeatko nieźle pojechałaś z tą "matematyką",piękne karteczki powstały.
A ja nawet nie mam kiedy wziąć się za inną technikę ,jestem ciągle w lesie i za murzynami z tymi haftami.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :)
Beatko, ale z Ciebie zdolniacha?! nawet haft matematyczny wychodzi i świetnie, czego ja np. nigdy nie próbowałam, bo nie wiem, o co w nim ,,biega: ;););)Ale haftować potrafię;) tylko nie miej zbereźnych myśli...No i rzeczywiście łoś jest chyba najfajniejszy;) Teraz wiem, z czego wziął się tytuł posta;)Najlepiej zrzuca winę na rogacza ha ha ha ha;) Beatko , pozdrawiam Cię gorąco, życzę miłego weekendu i przesyłam moc buziaków;)
OdpowiedzUsuńP.S. Nad książką pomyślę;) Tyle że myślę o niej już ponad siedem lat...
Świetne, zdolna jesteś! :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do mnie na blog, właśnie trwa KONKURS z okazji 5 urodzin bloga :) Buziaki!
Przeurocze i bardzo piękne karteczki zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńBeatko! Wszystkie karteczki wyszły ci znakomicie, Są Cudowne Ale zauroczyła mnie ta okolicznościowa - Pozdrawiam Cię Goraco
OdpowiedzUsuńŚwietne są te kartki,bardzo mi się haft matematyczny podoba,ale sama jakoś nigdy nie próbowałam,może dlatego,że sama nazwa mnie, anytalent matematyczny ,straszy
OdpowiedzUsuńZakochałaś się w łosiu? No, nie dziwię się - to prawdziwy przystojniak z błękitnym spojrzeniem. Mnie jednak wzruszył zajączek, jest taki kochany! Masz rację Beatko, haft matematyczny broni się sam i delikatność jest jego zaletą. Świetne karteczki! Mocno ściskam i życzę Ci miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńSuper, prześliczne, a łoś rzeczywiście wyjątkowo przystojny i do zakochania się. Cudna każda, a że matematyczna to tylko na ogromny plus :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńBeatko masz w zupełności rację- haft matematyczny sie broni sam i wiele mu już nie potrzeba:)
OdpowiedzUsuńWszystkie kartki są śliczne :)
pozdrawiam cieplutko
No to się posypało karteczkowo :))))) Wszystkie są wspaniałe Beatko. I tak jak piszesz, haft matematyczny jest sam w sobie piekny, nic więcej nie trzeba :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie haftowałam tym sposobem:))ale Twoje kartki wyszły cudnie:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Śliczne karteczki:) Podoba mi się haft matematyczny na kartkach:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne kartki, zwłaszcza ta pierwsza :) Nie widziałam wcześniej tego wzoru (pozostałe kojarzę) ale faktycznie urzeka od pierwszego wejrzenia :) Uwielbiam oglądać prace wykonane tym haftem, a od spróbowania chyba odstrasza mnie... nazwa :)))
OdpowiedzUsuńBeatko, i łoś może być przyczyna natchnienia:) Piękne okazy rogacizny poczyniłaś. Ale mnie naj naj naj podoba się ten przekochany zajączek.
OdpowiedzUsuńBuziaczki:)
Zbiór kartek w jednej technice jest imponujący. Zajrzałam też do posta z kwiatkami- podobają mi się , ładnie wygniecione i na wianuszku ślicznie się prezentują. Ja dopiero co zakupiłam foamiran i stawiam pierwsze kroki korzystając z pokazów na YT.
OdpowiedzUsuńDla mnie każdy haft to czarna magia, więc z ogromnym podziwem oglądam Twoje prace. Karteczki wyszły ślicznie, dzięki łośkowi, widać to "łoś superktoś" jak z bajki :) pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńAle jaja! O takim samym połączeniu zająca z jajem myślałam, ale mam coś innego. No i mój łoś, a w zasadzie renifer, też ma czerwony nos. Pięknie natchnął Cię ten wzór.
OdpowiedzUsuńNo mnie zaskoczyłaś bardzo. Po pierwsze tym że się pojawiłaś ponownie w zabawie po drugie haftem matematycznym, którego chyba u Ciebie jeszcze nie widziałam, a po trzecie jego ilością i perfekcją.
OdpowiedzUsuńBeatko łoś jest zajebisty i cieszę się, że zmotywowała Cię do pracy . Pozostałe wzorki tez świetne.
Tak że dziękuję za udział w zabawie, kłaniam się nisko i proszę o jeszcze w przyszłym miesiącu.
Buziaczki
Aaaa, jaki fajny łoś! Ja też się zakochałam! :-) Podziwiam Twoje hafty matematyczne bo ja kompletnie nie umiem :-)
OdpowiedzUsuńNo ilością to chyba przebilas wszystkie. Fantastyczna "rogacizna" na kartkach 😀
OdpowiedzUsuńBeatko ile karteczek, super. A wszystkie sa fantastyczne, nie sposób wybrać tej jednej najładniejszej :) A że się zakochałaś w reniferku to wcale się nie dziwię. On był pierwszym który zrobiłam na zabawę u Ani, po niedzieli tez się nimi pochwalę :)
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki Beatko;) Trudno byłoby się zdecydować na jedną ;) Ja już powoli też zabieram się za świąteczne prace,ale jakoś tak opornie mi to idzie...Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńPiękne karteczki Beatko;) Trudno byłoby się zdecydować na jedną ;) Ja już powoli też zabieram się za świąteczne prace,ale jakoś tak opornie mi to idzie...Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się haft matematyczny ale u kogoś ... podziwiam za precyzję, pomysłowość. Bardzo ładne kartki. I jaka ilość ... :)
OdpowiedzUsuńrewelacja ten haft- nic tylko podziwiać...
OdpowiedzUsuńŚwietne karteczki z haftem matematycznym. Bardzo podoba mi się zajączek z jajeczkiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Cudowne karteczki,ten haft ma w sobie coś takiego co przywołuje przyjemne odczucia,nie potrafię tego określić słowami. Po prostu miło się na nie patrzy :)) Zaraz po łosiu "rogacizna" najbardziej
OdpowiedzUsuńwpadła mi w oko :)
Łoś ma tak cudne spojrzenie, że trudno się nie zakochać. I jak widać, pociągnął za sobą ochotę do tworzenia, za co mu chwała, bo swietne kartki zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przeurocze kartki, haft matematyczny wygląda zjawiskowo. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne karteczki.
OdpowiedzUsuńHaft matematyczny w Twoim wykonaniu jest genialny,ładna taśma powstała i jaka piękna ta taśma
OdpowiedzUsuńPiękne kartki wyhafciłaś :)
OdpowiedzUsuńZaglądałam już na tę stronę i pewnie też się na coś skuszę :)
piękne podziwiam ten haft ja go sama nie umiem nie wiem za bardzo o co w nim chodzi
OdpowiedzUsuńPodziwiam precyzję wykonania :-))) Zajączek naj ,naj ale wszystkie piękne kartki :-)))
OdpowiedzUsuń