Moi Kochani!
Witam wszystkich po dłuższej nieobecności. Dziękuję za to że jesteście, odwiedzacie mnie i nie obrażacie się z powodu mojej słabszej aktywności. Pewnych rzeczy nie da się nadrobić, ale znowu idę do przodu i to najważniejsze!
Wracam do Was z moją pracą na Cykliczne Kolorki u Danutki. Mówiłam wiele razy, że co jak co, ale tej zabawy sobie nie odpuszczę. Wyjaśniając dlaczego, od razu mogę odpowiedzieć na pytanie Danusi o plusach i minusach tej zabawy.
Plusy: nie wiem czy chciało by mi się tak jak mi się chce :-). Odkąd przystąpiłam do zabawy w lipcu ubiegłego roku na moim blogu zaczął się spory ruch, a ja poznałam wspaniałe osoby i ich blogi. Zabawa ta zmusza mnie do uruchomienia wszystkich szarych komórek, napędza mnie do działania i poznawania nowych technik. Cenię sobie to, że nie jest to zabawa wyzwaniowa z nagrodami. Że jesteśmy ze sobą bo się naprawdę lubimy. Fajne jest to uczucie gdy niemal do ostatniej chwili są zgłaszane prace, a my z ogromnymi emocjami śledzimy czy bijemy kolejny wspólny rekord i otwieramy wirtualnego szampana :-)
Zastanawiałam się nad minusami. Zdyscyplinowanie nas do zgłaszania tylko jednej pracy początkowo trochę mnie rozczarowało, ale jak się przyjrzałam choćby moim postom to zgodziłam się z tą zmianą w 100% :-). Dzisiaj też miałam dwie prace do wyboru, ale postanowiłam pokazać coś czego jeszcze w moim wydaniu nie było!
Danusiu, chyba naprawdę nie dostrzegam minusów tej zabawy, bo gdyby było inaczej to pewnie nie brałabym udziału w każdej edycji! Bardzo Ci dziękuję za Kolorki!!!
Majowy banerek:
Ecru, beżowy, kremowy lubię właśnie we wnętrzach. Te kolory kojarzą mi się z ciepłem i spokojem, ze "starymi" koronkami, stylem schabby chic.
A teraz do rzeczy. Gdzie nosicie swoje karty rabatowe? Do tej pory nosiłam je w portfelu, ale zmieniłam model na mniejszy, w którym ledwo co się mieści :-). W potrzebie postanowiłam uszyć etui, do którego wrzuciłam te wszystkie plastikowe dobrodziejstwa, którymi niejeden sklep mnie obdarzył :-)
Materiał obiciowy, bardzo przyjemny w dotyku obszyłam ręcznie ozdobną tasiemką i koronką. Jest też trochę koralików Toho oraz zapięcie na guzik.
Etui można też wykorzystać do innych celów, np. na biżuterię - dla celów poglądowych ukryłam w nim malowany kaboszon.
Mam nadzieję, że moja propozycja przypadnie Wam do gustu :-)
Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za to że jesteście!
Buziaki dla wszystkich :-)
Świetne etui o wielu zastosowaniach pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Joasiu! Fajnych materiałów mam pod dostatkiem i zastanawiam się czy nie spożytkować ich na podobne cele :-) Damska torebka to jak czarna dziura, może warto ją uporządkować :-)
UsuńEtui pomysłowe, fajnie pomyślane, faktycznie Danusia uwalnia w nas kreatywność o jaką byśmy się nie podejrzewały. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńMoniczko, dlatego tak cenię tę zabawę :-) Serdecznie pozdrawiam :-)
Usuńbardzo eleganckie etui :)
OdpowiedzUsuńDzięki Agatko :-)
UsuńBardzo fajny pomysł i wykonanie.
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu, miło że do mnie wpadłaś :-)
UsuńAle fajny pomysł :) Ja swoich kart rabatowych właściwie wcale nie noszę, tylko te najważniejsze, bo reszta nie mieści się w portfelu :) Etui pięknie wykonane, aż miło będzie sięgać po te karty :)
OdpowiedzUsuńA ja nigdy nie wiem, które będą najważniejsze w danym momencie :-). Ostatnio przez pewien (na szczęście krótki) czas nosiłam karty w woreczku strunowym, co również u pewnej pani wywołało niemal entuzjazm, że ona o tym nie pomyślała :-) Pomyślałam, że jednak wypadałoby mieć coś czego nie będę się wstydziła.
Usuńw tak eleganckim portfeliku rabaty robią się na pewno większe!!!!
OdpowiedzUsuńOj, żeby to tak działało, że za każdym wyciągnięciem rabat -50%... :-). No, ale muszę spróbować, może etui ma magiczną moc? Jak tak, to ruszam z produkcją i się podzielę z blogowymi koleżankami :-)
UsuńCudowne etui :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ewelinko!
Usuńjeej, Beatka wróciła! - to było moja pierwsza myśl, gdy zobaczyłam Twojego nowego posta :) Super :)
OdpowiedzUsuńEtui fajne, pomysłowe. Taki malutki portfelik tylko ozdobniejszy.
Ja to z wielgachnym portfelem chodzę. No muszę, żeby nie zaginął w przepastnych czeluściach mojej torebki (niestety jeszcze nie raz musi pomieścić pampersa, chusteczki, picie i jakieś gaciorki na zmianę)
Trzymaj za mnie kciuki, żeby mi znowu coś nie wyskoczyło, np. dysk albo co innego ;-)
UsuńWielka torebka to niestety atrybut mamusiek, ale to mija z czasem. Teraz częściej słyszę od męża, bym schowała jego portfel bo on nie ma gdzie... :-)
Hahaha a ja myślałam, że tylko mój mnie swoim portfelem obciąża ;)
UsuńDobrze, że wróciłaś :) a praca inna niż wszystkie ale mega elegancka :)
OdpowiedzUsuńWróciłam, ja zawsze wracam ;-). Dzięki Aniu, buziaki ślę :-)
UsuńŁadne i najważniejsze , że przydatne.
OdpowiedzUsuńFajnie, ze wróciłaś . Miłego tygodnia
Oj, przydatne bardzo, już się przekonałam.
UsuńMiłego tygodnia Kaziu :-)
Beatko, niedługo to portfel na pieniążki wcale nie będzie Ci potrzebny, wystarczy takie etui tylko z przegródkami, by karty się nie myliły. Wspaniale sobie to wymyśliłaś i uszyłaś, jest bardzo praktyczny, poza kolorem - bo ten szybko się brudzi, a Ty w ferworze zajęć, obyś nie zapomniała przed ewentualnym praniem go opróżnić z tych " rabatówek".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,)
Przed praniem robię zawsze przegląd :-). Wbrew pozorom ten kolorek nie powinien sprawiać problemów, bo tkaniny obiciowe są jakoś bardziej odporne na zabrudzenia, choć warto się zastanowić czy w jakiś sposób tego nie zaimpregnować... muszę to przemyśleć. Koleżanka pytała się czy mam poukładane karty alfabetycznie, ale chyba jeszcze nie jest ich na tyle dużo by się pogubić :-) Na razie rozpoznaję po kolorach.
UsuńPozdrawiam cieplutko :-)
Ojej, jak ja uwielbiam takie maleństwa. Twoje opakowanie jest śliczne, kolorki bardzo ładne, a to wykończenie koroneczką rewelacja. pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńLidziu, to maleństwo rzeczywiście cieszy :-)
UsuńBuziaki :-)
Taka mała rzecz, cieszy;) Nie myśl Beatko, że mam akurat dzisiaj zbereźne myśli...;) Ja mam na myśli etui, które wykonałaś;) Bardzo pomysłowa praca i bardzo mi się podoba, bo ja te cholerne karty, to noszę we wszystkich zakamarkach torebki, w portfelu, w dokumentach od samochodu, a jak któraś potrzebna, to nie wiem, gdzie mam... No i najważniejsze, że znowu jesteś za nami, bo jakoś smutno było bez Twojego ,,szczebiotu";) Pozdrawiam Cię gorąco;) Buziaki;)
OdpowiedzUsuńJeśli kobieta mówi, że taka mała rzecz a cieszy, to na pewno nie ma nic zbereźnego na myśli :-)
UsuńMnie się zdarzało szukać karty, a zwykle ujawniała się skubana jak już było po zakupach... tak więc cieszę się, że moje własne łapki stworzyły ten drobiazg :-)
Postaram się być już częściej :-)
Buziaki wielkie!
Super, ze jesteś i to z takimi pięknościami i super pomysłem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam bardzo serdecznie:)
Cudowne, potrzebne i wielozadaniowe. Bardzo ładnie to zaprojektowałaś i wykonałaś. Piękne. Ja te karty noszę w portfelu i potem mam taaaaki grubaśny, jakbym była krezusem, a niestety ....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Miło Cię znowu czytać. Etui bardzo eleganckie.
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat...
UsuńOjej, ale fajne :)) Bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO jak fajnie Beatko , że wróciłas do nas , mam nadzieje że już wszystkie pożeracze czasu za Toba i nie znikniesz znowu :-).
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym etui , też mnie wkurzaja te karty poupychnae w prtfelu , który jest wielagchny , a to wrącz czasem przeszkadza. Z miła chęcią zamieniłabym na mniejszy a karty przełozyła. Więc przyznaje bez bicia , że kradne pomysła .
uszyłas go slicznie , zwłaszcza ta koroneczka mi sie spodobała.
Pozdrawiam i serdeczności przesyłam
Zawsze karty znajdziesz, będą w eleganckim etui:) Takie małe, a cieszy, nieprawdaż?
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam.
ładne cacko! ;-)
OdpowiedzUsuńja tu widzę mariaż pokoleniowy... babcine koroneczki z nowoczesną technologią... można? jak widać , można ;-D
Jak czasami widzę il ludziska tych plastików w portfelach targają .... to aż mnie zadziwia!
Ja ilość noszonego plastiku zredukowałam do niezbędnej karty kredytowej i ewentualnie prawka. End of story!
Kręgosłup wymówił mi współpracę w zakresie bezsensownego dźwigania bezsensownych rzeczy.
A przy okazji okazało się, że wiekszość tego stuffu była zupełnie zbędna ;-D
fajny pomysł:))ja noszę swoje w portfelu,ale jak szybko potrzebuję coś znaleźć to masakra:)))
OdpowiedzUsuńEleganckie i piękne etui :) Pozdrawiam Cieplutko:)
OdpowiedzUsuńSliczna toprebeczka :) I pieknie napislas o tych plusach :) tez cenie sobie, ze nie ma glosowania.
OdpowiedzUsuńNikt, tak jak Ty Beatko, nie potrafi mnie zaskoczyć. Pozytywnie ma się rozumieć :). Nigdy nie wiem co zastanę na Twoim blogu, bo wachlarz nie tylko prac, ale i Twoich talentów jest po prostu nieograniczony. Dobrze, że Danutka, swoimi wyzwaniami zmusza Cię do działania, bo dzięki temu mamy możliwość podziwiania Twoich małych i dużych dzieł. Bardzo mi się podoba Twoje etui. Jest nie tylko praktyczne i pomysłowe, ale przede wszystkim śliczne :) No i ten guziczek... ;)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł na ogarnięcie damskiej torebki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Etui zachwyca pięknym, delikatnym wykończeniem! :)
OdpowiedzUsuńBardzo efektowny gadżet. Z pewnością może znaleźć wiele zastosowań ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, delikatne! ja wciąż na ecru nie mam pomysłu..... buziaki!
OdpowiedzUsuńtych kart i ja mam w portfelu pełno... dobry pomysł takie osobne etui
OdpowiedzUsuńTeż zmieniłam portfel na mniejszy i swoje karty rabatowe wyjęłam i położyłam na półce. Super pomysł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe etui, ja mam wypchany portfel po same brzegi i już się nie chce więcej zmieścić. Pięknie wygląda takie etui i kasjerki w sklepie będą zazdrościć, gdy zobaczą. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowe, mnie też portmonetka pęka w szwach od tych kart :-) Bardzo ładnie i elegancko wyszło to etui! Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowa praca. Jestem pełna podziwu - takie maleństwo a tak starannie wykonane, tkanina obiciowe nie jest najłatwiejsza w szyciu. Wygląda uroczo a kartom jest w nim tak dobrze, ze być może sypną jakimś bonusem, czego Ci serdecznie życzę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo Beatko czapki z głów- nie dość że materiał obiciowy to jeszcze ręczne naszywanie koronki sprawia, że praca do łatwych nie należy,
OdpowiedzUsuńPomysł świetny!!
Beatko bardzo się cieszę z Twjej wypowiedzi odnośnie plusów i minusów,bo to również jest dla mnie budujące i dające kopniaka do pisania kolejnego posta z nowym kolorem.A już czas pomyśleć o tym bo koniec miesiąca się zbliża.
OdpowiedzUsuńCo do etui zgadzam się z dziewczynami,pomysł świetny ,wykonanie extra ,więc nie może być inaczej jak tylko zadowolenie z mej strony,.
Buźka Beatko :)
Prześliczne to Twoje etui, mojej torebce bardzo by się takie przydało :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie! kreatywność to podstawa!
OdpowiedzUsuńO kurcze, że tez sama na to nie wpadłam. Fajne to etui na karty. Solidnie wykonane bedzie przedmiotem pożądania nie jednej kobitki, która stanie za Tobą w kolejce do kasy. Pozdrawiam cieplutko i życzę miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł,pięknie wykonany,uwielbiam takie drobiazgi w torebce,bo ja bardzo lubię,jak wszystko ma swoje miejsce,a w dodatki nikt takiego nie ma,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowo i pięknie wykonane :) Zadbałaś o każdy szczegół i efekt jest super :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i super wykonanie, rewelka
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie noszę zbyt wielu kart, dlatego mieszczą się w portfelu. Ale ciągle mam obawę, że kiedyś, kiedy zniknie mi portfel ( a już mi się tak zdarzyło), to te najważniejsze mogę stracić wraz z nim. Dlatego podoba mi sie Twój pomysł.
OdpowiedzUsuńA jeszcze bardziej wykonanie - takie fajne, romantyczne i przyjazne. Idealne dla damskiej torebki.
Pozdrawiam serdecznie.
Świetny pomysł na odciążenie portfela, no i przede wszystkim - piękne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńPrzeurocze! :) Wygląda cudnie! :)
OdpowiedzUsuńSuper świetny pomysł :) idę podziwiać dalej :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardo fajne i ten kolor. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Ja swoje karty (choć nie mam ich zbyt wiele) noszę w kilku miejscach i nigdy nie mogę znaleźć tej, której trzeba ;-)
OdpowiedzUsuń