Po pierwszej makramowej bransoletce nabrałam ochoty na więcej :-)
Ania regularnie umieszcza samouczki, a ja próbuję swoich sił... Dwanaście sznurków było niezłym wyzwaniem. Przez kilka dni próbowałam różnych sznurków i koralików. Najpierw chciałam zrobić dokładnie taką samą bransoletkę jaką zaprezentowała Ania tutaj.
Ponieważ nie miałam identycznych materiałów znowu wykorzystałam swoje zasoby. Bawełniany satynowany sznurek (3mm) nie był łatwy - o ile z tyłu uzyskiwałam równy splot to przód był niezbyt równy, węzły same się luzowały. Cóż, w węzłach nie mam doświadczenia, więc może z czasem będzie lepiej. Niemniej jednak na końcu tego posta pokażę również co mi wyszło...
Zakupiłam trochę sznurków woskowanych 1 mm i przystąpiłam do dzieła po raz kolejny, kolejny i kolejny... Sama już nie wiem ile razy zaczynałam i próbowałam. Tym razem sporo problemów przysporzyłam mi plecionka - ciągle coś mi w niej nie pasowało. W końcu dałam sobie spokój i zamiast niej zrobiłam węzły. Dodałam również mnóstwo koralików. I tak studiując różne wzory i pomysły w końcu zrealizowałam w jednej bransoletce. A nad plecionką popracuję przy innej okazji - przecież się nie poddam :-)
Poddać się? Nigdy! - To dopiero postawa :)
OdpowiedzUsuńNo i bransoletki wyszły świetne! Bardzo podoba mi się jak zastąpiłaś plecionkę. Elegancko i nadaje ciekawego charakteru całej pracy :)
Dzięki Aniu! Bardzo polubiłam tę granatową bransoletkę. A kolejne sznurki czekają :-)
UsuńObie bransoletki piękne, ale na tą granatową wręcz nie mogę się napatrzeć! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :-). Miło, że do mnie zajrzałaś i dołączyłaś do obserwatorów :-). serdecznie Cię pozdrawiam
UsuńEfekt wart jest poświęconego czasu i cierpliwości, bransoletki są śliczne :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję :-). A ja właśnie buszuję po Twoim blogu - ależ Ty potrafisz łączyć kolory. No i te kartki robione z sercem... Serdecznie pozdrawiam!
UsuńNiesamowite bransoletki! Zwłaszcza ta granatowa! Podziwiam, tym bardziej, że sama nie mam pojęcia o makramie:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :-). Jeszcze niedawno też o makramie wiedziałam niewiele, ale zachwyciła mnie kolia Ani i postanowiłam spróbować. Sznurki to naprawdę fajna sprawa, można dość szybko wyczarować coś ładnego. Serdecznie pozdrawiam :-)
Usuń