Czołem Kochani!
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać jak się bawiłam leżąc w łóżku ;-)
Wiem, wiem. Wyobraźnia zaczęła ostro pracować.
Niektórzy uciekli w popłochu po pierwszym zdaniu, inni zostali licząc, że tu jednak jakieś bezeceństwa będą :-)
Ano nie będą. Chyba, że na tym drugim blogu :-). Jak go zacznę pisać, rzecz jasna :-)
No dobrze, dość już tego wstępu. Kiedy wróciłam ze szpitala, większość dnia jednak leżałam. Nosiło mnie jak diabli! To co dobrze mi wychodziło to szydełkowanie. Wyjęłam również kolorowanki, bo promarkerów przybyło mi sporo, więc nie mogły leżeć odłogiem jak ja ;-)
I tak sobie ćwiczyłam kolorowanie, które wcale nie jest takie łatwe jakby się wydawało. Szczególnie kiedy brakowało mi odpowiedniego odcienia i musiałam miksować.
Obrazki pochodzą z książki "Kolory Secesji".
Starałam się zbytnio nie odbiegać od kolorystyki oryginałów.
Mały obrazek to ilustracja z książki, duży to moja interpretacja.
Mały obrazek to ilustracja z książki, duży to moja interpretacja.
Te ćwiczenia mam nadzieję pomogą mi w coraz lepszym kolorowaniu stempelków.
Dziewczyny bardzo mi pomogły i zachęcały do pracy z markerami :-)
BRAWO!!!!!!!!!!!!!! jestem zachwycona!!!!!!!!! Chcę więcej i więcej- czekam! Buziaki!
OdpowiedzUsuńEwciu, będzie więcej. Wydrukowałam stempelki - wiesz jakie :-)
UsuńNie jest łatwe takie kolorowanie, szczególnie że nigdy nie mamy pełnej palety kolorów. Świetnie sobie poradziłaś Beatko. Najbardziej podoba mi się pierwszy obrazek - bardzo naturalnie i subtelnie wyglądają przejścia różnych odcieni.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam serdeczne pozdrowienia.
Najwięcej problemów sprawił mi paw i sporo eksperymentowałam. Zgadzam się z Tobą, że pierwszy obrazek jest najbardziej naturalny i również mnie się najbardziej podoba.
UsuńPrzesyłam uściski.
Rewelacja!!!!!!Polecam dokupić przy okazji np 3 kolorki copikow ;) będziesz mieć porównanie i markery pokochasz jeszcze bardziej ..jeśli posłuchasz mnie i będą to kolory skóry czy ulubione kup tej większej pojemności ...taka mała uwaga ;)
OdpowiedzUsuńMarta, Ciebie zawsze warto posłuchać :-). Cena Copików odstrasza, ale jak znam siebie, to dam się skusić :-)
UsuńRewelacja!!!!!!Polecam dokupić przy okazji np 3 kolorki copikow ;) będziesz mieć porównanie i markery pokochasz jeszcze bardziej ..jeśli posłuchasz mnie i będą to kolory skóry czy ulubione kup tej większej pojemności ...taka mała uwaga ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło, podziwiam! Wiem, że kolorowanie nie jest wcale łatwe - mam trochę tzw. kolorowanek dla dorosłych i zabawa z nimi okazała się trudniejsza niż myślałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam weekendowo :)
Aniu, mam trochę kolorowanek i ciężko mi było zabrać się za nie. Dopiero Kolory secesji jakoś wpasowały się w mój gust. Tak, przyznaję, że to trudne i zgłębiałam tajemnicę kolorowania markerami również na YT.
UsuńBuziaczki :-)
Cudo, prawdziwe cudo! Uwielbiam secesję, a kobiety A. Muchy to dla mnie ideał piękna.
OdpowiedzUsuńUściski, Beatko.
Mucha miał wybitny talent. W jego wydaniu każda kobieta jest piękna!
UsuńSecesja ma piękną kolorystykę i ornamenty, które uwielbiam. Jeszcze parę obrazków chętnie pokoloruję :-)
Buziaki.
Ale piękne - promarkerowe dzieła sztuki :-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że są markery, które pozwalają na wcielanie się w mistrzów ;-)
UsuńBeatko pięknie! Podziwiam takie kolorowanki! Póki co, tylko to mi zostało, bo jak zobaczyłam cenę copików ... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCena Copików powala. Są na szczęście inne markery, które dostarczają podobnej rozrywki. Copiki pewnie wypróbuję, bo jak znam siebie, trudno mi będzie odmówić sobie przyjemności na wyższym poziomie ;-)
UsuńBeatko! Cudownie Ci wyszło te kolorowanie , Obrazki przepiękne,Wcale nie różnią się od oryginalnych, Prawdę mówiąc, Twoje bardziej mi się podobają - Pozdrawiam Gorąco
OdpowiedzUsuńKrysiu, bardzo dziękuję! Na tym właśnie polega cała przyjemność by, mimo wszystko, interpretować po swojemu.
UsuńBuziaki.
Kompletnie nie wiem o co kaman, ale to co widzę jest piękne. Takie obrazy chętnie powiesiłabym na ścianie. Pojęcia nie miałam, że istnieją takie kolorowanki.
OdpowiedzUsuńEeee no, takie zabawy w łóżku to ja rozumiem :) Beatko super Ci widzie to kolorowanie, już czuję że będziemy tu piękności podziwiać :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorowanki, aż zazdroszczę, bo ja mam lewe ręce do malowania;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
REWELACJA!!! Super Ci to wychodzi!!!
OdpowiedzUsuńPiękne obrazki.
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę.
Pozdrawiam
Zdolna bestyjka z Ciebie Beatko,pięknie .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Powinnaś częściej robić takie przerywniki! Niekoniecznie leżąc w łóżku ;). Masz Beatko ogromny talent, ale to mnie akurat nie dziwi. Wyszło naprawdę przepięknie :))
OdpowiedzUsuńBeatko, pięknie Ci wyszło kolorowanie;)Mnie szybko znudziły się promarkery, a zakupiłam ich moc;) A już o żadnych gotowych ,,rysunkach" nie wspomnę, bo ich nie cierpię... Wolę sama rysować i malować, chociaż ostatnio i to mnie nie ,,kręci"...Cieszę się, że Twoje zdrówko poprawiło się, i że masz twórczą wenę;) Pozdrawiam cię cieplutko i życzę miłego weekendu;)
OdpowiedzUsuńWyszło Ci pięknie :-) Naprawdę pokolorowałaś zjawiskowo... ;-)
OdpowiedzUsuńBeatko są świetne te obrazki , udało Ci sie idealnie odwzorowac oryginały. Kolorowanie masz już w małym paluszku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życze szybkiego powrotu do pełnej sprawności.
Jestem pod wrażeniem - zwłaszcza jak poradziłaś sobie z tymi wszystkimi beżami, cielistościami i rumieńcami. Przepiekne są te secesyjne kolorowanki - ale natężenie szczegółów - zabójcze. Będzie więcej ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Będzie, będzie :-)
UsuńPozdrawiam
Jestem zachwycona tymi obrazkami,mam słabość do takich cudeniek ;) Dziękuje za odwiedziny na moim blogu,pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuń