Czołem Kochani!
Wiem, wiem... łosi, osłów i bałwanów wokół nie brakuje, no ale co ja mogę, no co?!
Na wszelką rogaciznę reaguję z entuzjazmem, nie wiem dlaczego :-). Osły bawią mnie jedynie w zoo, ale bałwany.... te, zawsze wywołują uśmiech.
I wiecie co, dziwna sprawa... wyjęłam włóczki by zrobić renifera, a skończyło się na bałwanie... a właściwie na czterech....
Olbrzymy, całe 6 cm wysokości ;-)
Gdyby nie te kolory to wrzuciłabym Stefanowi na pożarcie...
ale kto wie, może jeszcze zrobię idealnie śnieżnego bałwana?
******
Może chcecie zrobić sobie takie ozdoby choinkowe?
Podaję przepis na bałwanka:
- biała włóczka (u mnie Cotton True Sport Fibra Natura 180g/50m)
- kulka silikonowa do wypchania (może być wata lub inny wypełniacz)
- włóczki/muliny/kordonki w kolorze czarnym na oczka, pomarańczowym na nos, kapelusz i szalik pełna dowolność kolorów
- ewentualnie koraliki na guziki
- szydełko dobrane do włóczki (u mnie 1,75)
Zaczynamy od dolnej kulki:
1 rz.. magiczne kółko z 6 półsłupków
2 rz. w każdym oczku robimy po dwa półsłupki (mamy 12 oczek), szydełkiem wbijamy się pod dwie nitki oczka
3 rz. w pierwszym oczku 1 półsłupek, w drugim oczku dwa półsłupki, powtarzamy (mamy 18 oczek)
4 rz. w pierwszym oczku 1 półsłupek, w drugim oczku 1 półsłupek, w trzecim oczku 2 półsłupki, powtarzamy (mamy 24 oczka)
5 rz. w pierwszym oczku 1 półsłupek, w drugim oczku 1 półsłupek, w trzecim oczku 1 półsłupek, w czwartym oczku 2 półsłupki, powtarzamy (mamy 30 oczek)
6 rz. w pierwszym oczku 1 półsłupek, w drugim oczku 1 półsłupek, w trzecim oczku 1 półsłupek, w czwartym oczku 1 półsłupek, w piątym oczku 2 półsłupki, powtarzamy (mamy 36 oczek)
7 rz. przerabiamy w każdym oczku po jednym półsłupku (36 oczek)
8 rz. jak w pkt. 7
9 rz. jak w pkt. 7
10 rz. jak w pkt. 7
11 rz. zmniejszamy robótkę przerabiając każde dwa oczka zamykając jednym półsłupkiem, tak aby na końcu osiągnąć 18 oczek
12 rz. ponownie przerabiamy każde dwa oczka zamykając jednym półsłupkiem, tak aby na końcu osiągnąć 9 oczek
uzupełniamy kulką silikonową (wypełniaczem) i zaczynamy robić drugą kulkę na naszych 9 oczkach
Górna kulka:
13 rz. w każdym oczku robimy dwa półsłupki (mamy 18 oczek)
14 rz. w pierwszym oczku 1 półsłupek, w drugim oczku 1 półsłupek, w trzecim oczku 2 półsłupki, powtarzamy (mamy 24 oczka)
15 rz. w pierwszym oczku 1 półsłupek, w drugim oczku 1 półsłupek, w trzecim oczku 1 półsłupek, w czwartym oczku 2 półsłupki, powtarzamy (mamy 30 oczek)
16 rz. przerabiamy w każdym oczku po jednym półsłupku (30 oczek)
17 rz. jak w pkt. 16.
18 rz. jak w pkt. 16
19 rz. zmniejszamy robótkę przerabiając każde dwa oczka zamykając jednym półsłupkiem, tak aby na końcu osiągnąć 15 oczek
20 rz. przerabiamy tak do końca każde dwa oczka zamykając jednym półsłupkiem, aż do zamknięcia kulki
w międzyczasie uzupełniamy wypełniaczem, tak aby zanim całkiem zamnkniemy nitką, kulki były ładnie wypchane
Robimy kapelusz:
1 rz. kółko magiczne z 6 półsłupków
2 rz. w każde oczko po dwa półsłupki
3 rz. kolejne okrążenie:w pierwszym oczku 1 półsłupek, w drugim oczku dwa półsłupki, powtarzamy (mamy 18 oczek)
4 rz. w tym rzędzie przerabiamy w każdym oczku po jednym półsłupku wbijając szydełko tylko pod jedną nitkę z tyłu (nadal mamy 18 oczek)
5 rz. ponownie przerabiamy w każdym oczku po jednym półsłupku ale tu już wbijamy się szydełkiem pod dwie nitki (znowu razem 18 oczek)
6 rz. wbijamy się szydełkiem po jedną nitkę, tym razem z przodu, w pierwszym oczku 1 półsłupek, w drugim oczku 1 półsłupek, a w trzecim oczku 2 półsłupki, powtarzamy (na końcu mamy 24 półsłupki)
kończymy oczkiem ścisłum zamykającym
Wbijanie się pod jedną nitkę z przodu lub z tyłu powoduje odpowiednie wygięcie się robótki.
Robimy szalik:
1, nabieramy 40 oczek + 1 zwrotne
2. w każym oczku robimy 1 półsłupek, mamy 40 półsłupków, kończymy oczkiem ścisłym, dorabiamy frędzle
Robimy nosek - marchewkę:
1. magiczne kółko z 4 półsłupków
2. wbijamy się pod jedną nitkę oczka i przerabiamy na okrągło w każdym okrążeniu zmniejszając o jedno oczko
Wyszywamy oczka czarną nitką. Guziczki można zrobić z koralików lub też wyszyć nitką.
Wyszywamy buźkę/uśmiech
Przyszywamy kapelusz i marchewowy nos. Zawiązujemy szalik.
W kapeluszu przeciągamy nitkę, która będzie służyła jako zawieszka.
******
Czy ten opis jest dla Was czytelny czy chcecie by uzupełnić go
o zdjęcia lub filmik?
o zdjęcia lub filmik?
Starałam się żeby opis był w miarę jasny, ale jakby co dajcie znać - w końcu ten przepis ma służyć Wam.
Wszelkie uwagi mile widziane.
******
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i bardzo dziękuję, że tak chętnie i licznie mnie odwiedzacie.
Urocze :)
OdpowiedzUsuńAle fajna gromadka :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy im nie dorobić braciszków ;-)
UsuńPrześliczne, wywołały uśmiech na mojej twarzy. Cudne :-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńCoś w nich jest (oprócz wypełnienia), bo ja też się do nich śmieję :-)
UsuńTwoje to prawdziwe bałwanki, śliczności, że chyba Stefano by nie pogardził �� Moja myśl była podobna, też spłodziłam 4 urwisów, ale sama porównaj ...
OdpowiedzUsuńUściski ��
Matki urwisów łączcie się :-). Moje przy Twoich, to takie prawie golasy :-)
UsuńBeatko zarąbiste te bałwanki i świetny kursik ... a nie da się jeszcze zrobić kursu jak zrobić żeby doba się naciągnęła do 48 godzin ??
OdpowiedzUsuńI tak się dziwię, kiedy znajdujesz na to czas.
Pozdrawiam
Ania, próbuję opracować taki kurs, ale czasu mi brakuje ;-)
UsuńBuziaki.
Widzę, że u Ciebie tak śniegiem sypnęło, że ulepiłaś aż cztery bałwanki ;) Słodziaki!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o instrukcję, to dla mnie jest bardzo czytelna :). Buziaki.
Zanim śnieg stopniał schowałam trochę do lodówki :-). Jeszcze mi zostało na kilka sztuk, a jak nie to poczekam na świeżą dostawę z nieba :-)
UsuńBeatko, bałwanki 100 razy lepsze od reniferów. Bo czy u nas widziałaś kiedyś renifera? A bałwanki bywały...kiedyś :))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńNo widziałam takiego malutkiego reniferka, a nawet dwa... bo ktoś postanowił je uczynić atrakcją jarmarku...
UsuńBałwanki były, są i będą :-)
Że z "kaczki zrobił się zając" (taka to była dziwaczka) to już słyszałam, ale żeby z reniferków wyszły bałwanki.... :) Beatko urocze są te Twoje maluszki :)
OdpowiedzUsuńniezła ekipa!
OdpowiedzUsuńBeatko! Przecudne są te twoje maluszki i takie słodkie , Ten Fioletowy najbardziej mi się spodobał - Pozdrawiam Cię Cieplutko
OdpowiedzUsuńSłodziaki małe. Przepis wydaje się czytelny bardzo. Ja robiłam z czapkami skrzatów 😃 I w środek składałam kulki styropianowe 😉
OdpowiedzUsuńUrwisy bałwankowe są przeurocze. Nic tylko do schrupania. Pięknie sobie radzisz z szydełkiem. Mimo że opis dokładny, ja się tam za takie cuda nie biorę. Wole podziwiać u Ciebie. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńWyobraziłam sobie choinkę ubraną w takie bałwanki w kolorowych kapelusikach. Są urocze Beatko!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię bardzo ciepło.
Urocze te bałwanki!!! Jak ja już dawno nic nie robiłam na szydełku :)
OdpowiedzUsuńCudowne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOjej, jakie one sympatyczne, no przeurocze po prostu :) Mają jeszcze jeden dodatkowy plus: dodatnie temperatury im nie straszne :)
OdpowiedzUsuńBeatko, bałwanki są śliczne i sympatyczne.
OdpowiedzUsuńUśmiechnęłam się nad wieloznacznością zdania "łosi, osłów i bałwanów wokół nie brakuje":)
Buziaczki zimowe.
Bałwanki idealne na choinkę. Prawdę mówiąc, opis wykonania ominęłam, bo to nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńŚliczne, śliczne, prześliczne. Buziaczki :)))))
OdpowiedzUsuńHo,ho ho,nawet pani premier miała wczoraj na sobie broszkę z trzema bałwanami(jakieś skojarzenie?)Twoje chociaż są słodziakami:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowne i prześliczne bałwanki :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJaaaaakie słodziaki😍
OdpowiedzUsuńRogacizny nie brakuje :)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej Twoje bałwanki ten świat rozweselają - myślę, że to była słuszna zamiana zamiarów - co prawda, nie wiem, czy ten renifer miał być biały, ale biała włóczka dała cudny efekt bałwankowy. A już kapelusze wymiatają :)
pozdrawiam
Beatko, ja na widok Twoich ślicznych bałwanków też zareagowałam uśmiechem, bo są fantastyczne;)Tak często zmieniasz techniki tworzenia, że nie nadążam za Tobą;) Ale to się chwali;) Pozdrawiam Cię serdecznie;) Buziaki;)
OdpowiedzUsuńZauroczyły mnie Twoje bałwanki są cudowne.Tak jak dla mnie opis jest super.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBeatko bałwanki sa słodkie i cudniaste;D
OdpowiedzUsuńbuziaki przesyłam
Urocze są i słodkie.
OdpowiedzUsuńAleż słodziaki! Cudności bałwany:) Opisy są bardzo czytelne Beatko. Może kiedyś zrobię...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ojej jakie slodziaki!!!
OdpowiedzUsuńŁadnie
OdpowiedzUsuńTaki kwartet to porządna ekipa chciałoby się rzec. Wystarczy czasami samo szydełko https://alewloczka.pl/pl/c/Szydelka/19 oczywiście z włóczką no i chwila wolnego czasu i wyobraźni. Po kilku chwilach możemy mieć cudowne fajne bałwanki takie jak Ty wykonałaś :)
OdpowiedzUsuń