Czołem Kochani!
Nie sądziłam, że sprawa gumek jest tak ważna ;-)
Ostatnio ucięłam sobie nawet pogawędkę na ten temat z naszą kochaną Danutką, za co mi podziękowała w swoim poście. Doczytałam też, że Anulka chciałaby wiedzieć jak sobie z nimi radzić. Skoro nie dla wszystkich jest to jasne, to poczułam się zmobilizowana i zachęcona by podzielić się wiedzą. Nie oznacza to, że jestem ekspertką od gumek, więc wszelkie dodatkowe uwagi i dzielenie się własnymi doświadczeniami będzie mile widziane.
Uwaga: dzielimy się uwagami tylko na temat gumek do bransoletek!!! :-)
Przepraszam z góry za to, że pokazuję rzeczy dla niektórych trywialne, ale ten post ma pomóc każdej osobie, która szuka odpowiedzi jak...
Jak zrobić bransoletkę na gumce i jak sprawić, żeby się gumka nie rozwiązała?
Swoje bransoletki z kamieni naturalnych nazywam Sharonkami. Już kilka razy wyjaśniałam dlaczego, więc nie powtarzam teraz. Oczywiście do bransoletek na gumce można użyć jakichkolwiek koralików.
Preferuję rozmiar 10 mm (8 mm też), dla mnie najbardziej optymalny. 12 mm już mi się wydaje za duży.
Oto co potrzebujemy:
- koraliki w rozmiarze 10 mm (lub według uznania)
- gumka
- igła, na którą nawleczemy gumkę i z łatwością przejdzie przez otwór koralika
- nożyczki
- jako element dodatkowy przekładki i zawieszki (niekoniecznie)
Ilość koralików zależy od ich wielkości oraz obwodu nadgarstka.
Przykładowo:
mój nadgarstek to 15 cm (mierząc ściśle),
użyję koralików 10 mm
z doświadczenia wiem, że długość bransoletki powinna wynieść o 2-3 cm więcej niż obwód nadgarstka, w zależności czy lubimy gdy bransoletka przylega czy ma mieć większy luz
przygotowałam 18 koralików i dodałam trzy przekładki, razem wyszło prawie 19 cm więc już się spodziewałam, że o 1 cm za dużo, mimo to nawlekłam całość na gumkę
przymierzyłam do nadgarstka:
postanowiłam usunąć jedną kulkę, a potem całość zawiązałam na supeł:
aby bransoletka się nie rozwiązała, robię dodatkowe supełki, czyli jeden koniec gumki ponownie nawlekam na igłę i przechodzę przez 2-3 koraliki
po każdym takim przejściu przez koraliki robię supełki w ten sposób (mam nadzieję, że jest to dobrze widoczne)
za każdym razem w miarę mocno zaciągam
Dochodzę mniej więcej do połowy bransoletki, przenoszę igłę na drugi koniec gumki i znowu przewlekam aż się spotkają.
Znowu robię mocny supełek, a końcówki przeciągam przez jeden lub dwa koraliki i odcinamy gumki
NIGDY nie ucinamy ani nitek ani gumek tuż przy samym supełku
Niektóre osoby stosują kropelkę kleju na supełek i chowają w otworze koralika.
Raczej unikam tej metody, ponieważ nie wiem jak z czasem zachowuje się klej i czy przypadkiem nie wykrusza gumki.
Mam bransoletki, które noszę od dwóch lat i nigdy się nie rozsypały, więc ten sposób chyba jest wystarczająco skuteczny.
A teraz rzecz najtrudniejsza i zajmująca najwięcej czasu ;-)
Dobór zawieszki.
Tym razem wybrałam sobie takie, a wiedźma mi się spodobała na samym początku:
Ostatecznie zdecydowałam się na serce.
A oto efekt końcowy:
Prawda, że proste?
Nie mam wprawy w robieniu tutoriali, ale starałam się żeby opis i zdjęcia były czytelne.
Dla mnie to taka mała wprawka przed kursikiem na motylka,
Liczę na wasze konstruktywne uwagi.
Z przyjemnością odpowiem na wszelkie pytania.
Dla mnie to taka mała wprawka przed kursikiem na motylka,
Liczę na wasze konstruktywne uwagi.
Z przyjemnością odpowiem na wszelkie pytania.
Serdecznie pozdrawiam :-)
Uwaga: update :-)
Dziewczyny słusznie zauważyły, że dobrym sposobem jest węzeł płaski.
Węzeł płaski, używany w żeglarstwie, poprawnie wykonany nie ma prawa się rozwiązać.
Używamy go również w naszych pracach ręcznych, gdy kończy nam się nitka, włóczka, żyłka i potrzebujemy dołączyć kolejny odcinek.
Przy cieńszych gumkach warto przejść przez koraliki podwójnie. Bo nawet jeśli supeł się nie rozwiąże, to o pęknięcie nie trudno :-)
Nareszcie,czasem miałam ochotę na zrobienie prostej bransoletki,ale te supełki zawsze mnie skutecznie zniechęcały,a teraz już wszystko wiem,bardzo dziękuję,kursik jest bardzo czytelny,nawet dla takiej ignorantki w tej dziedzinie jak ja i teraz,wzbogacona o tą wiedzę,na pewno się skuszę ,żeby popróbować,pozdrawiam serdecznie,,,acha jeżeli chodzi o zagadkę,dla mnie to wygląda jak haft z koralików
OdpowiedzUsuńProste rzeczy są zazwyczaj... proste :-) Warto więc spróbować, a w razie czego służę dodatkowymi informacjami. Chętnie zobaczę Twoje bransoletki. Jeśli udało mi się już pomóc to jestem zadowolona :-)
UsuńTak, to haft koralikami :-)
Aaaa, to tak się robi :) Takich bransoletek jeszcze nie produkowałam, ale gdyby przyszło co do czego, to pewnie zrobiłabym podobnie (beadingowe nawyki, hihihi) :)
OdpowiedzUsuńWidzę chyba haft koralikowy, ale co to będzie, to nie wiem :)
Bardzo lubię Sharonki, nigdy nie mam ich dość :-). Nasze beadingowe nawyki są bardzo pomocne, ale jak się okazuje nie wszystko jest oczywiste więc jeśli komuś pomogłam, to nic tylko się cieszyć :-)
UsuńHaft koralikowy na kanwie. u mnie to coś nowego, ale się zawzięłam...
Na temat gumek nigdy za wiele rad ;P
OdpowiedzUsuńJa od siebie dodam, że można użyć kleju, ale w żadnym razie kropelki, ani żadnego na bazie acetonu, bo gumkę rozpuści.
A ja już nie mogę się doczekać całości tego haftu :)
Widzę pełne zrozumienie w kwestii gumek :-)
UsuńGdzieś czytałam o wykorzystaniu kropelki, ale mnie to nie przekonało...
Też nie mogę się doczekać kiedy skończę ten haft, a najgorsze jest to, że już teraz myślę że mogłam inaczej :-)
Pocieszę Cię, że taka myśl pojawia się zawsze, ale nie ma co się przejmować. Ja swoje pierwsze hafty zostawiłam na pamiątkę, żeby móc porównywać w kolejnych latach jakie postępy zrobiłam.
UsuńA już miałam nadzieję, na sprośną dyskusję i że może ktoś mnie wreszcie uświadomi, a tu ZONK ! Nic się nie martw, bo tych gumek też nie umiałam, niby proste, a supełki mi się rozwiązywały . Teraz sprawa oczywista. I zapamiętaj, nie ma rzeczy prostych i trudnych, są takie które znamy, lub nie. Jak czegoś nie znamy, to nawet te proste są trudne. Ale równo namieszałam :)
OdpowiedzUsuńCmok jak smok :)
No ZONK straszny! Ale zapowiadało się nieźle, nieprawdaż? Może ktoś jednak pociągnie temat i się pośmiejemy :-)
UsuńMnie nie namieszałaś, bo mam dokładnie takie samo zdanie. Liczę zatem u innych na zrozumienie, że to co jest łatwe może być trudne, choć wcale takie nie jest ;-)
Buziole :-)
No i masz babo placek , znowu cos chlapnęłam u Danusi za dużo , ale widze że z korzyścią dla wielu . Na temat TYCH gumek się nie będe wypowiadać :-) ale na temat tych w brannsoletce jak najbardziej . Beatko dziękuję pieknie za super kursik i oświecenie ciemnoty mojej. Jednak i na stare lata coś jeszcze nauczę . A Twój pomysł jest genialny !!
OdpowiedzUsuńA haftujesz maki - witraż koralikami , wzór na 7 stronie Igłą Malowane Nr 4/2015. Kurna chcę to zobaczyc gotowe. Żebym ja miała czas!!!!!!!!!!!!!!!
Buziaczki i raz jeszcze dziekuje
Ha, ha, ha :-). Gdyby nie Ty i Danusia, to pewnie nie powstałby ten post :-). Danusi wytłumaczyłam przez telefon :-)
UsuńZ makami trafiłaś w samą dziesiątkę! Też nie mogę doczekać się końca, fajnie się robi, ale następnym razem już zrobiłabym inaczej.
Buziaczki Aneczko :-)
Świetny post instruktażowy, Beatko :) Ja jako stary żeglarz, dodam, że do wiązania gumek, stosuję węzeł płaski. W prawdzie w żeglarstwie służy do łączenia dwóch lin, ale można go zawiązać i na jednej. Czyli w tym przypadku na gumce. Prawidłowo zawiązany ( uwaga na węzeł "babski! ),daje gwarancję, że żadna siła go nie rozwiąże. I nie trzeba żadnego kleju ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :-). Właśnie o to chodzi, żeby rzeczy proste były naprawdę proste, jak nie ma takiej potrzeby to po co klej?
UsuńNie ma to jak doświadczenia żeglarskie!
Ja się bransoletkami nie zajmuję, ale naprawdę wszystko zrozumiała. Fajny kursik, a robisz haft koralikowy.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wszystko czytelne. A być może kiedyś zrobisz swoją pierwszą bransoletkę :-)
UsuńNo i super. Kursik rewelacyjny przedstawiłaś i teraz wszystko jasne jak d.... w nocy.
OdpowiedzUsuńI o to właśnie chodziło :-). Pozdrawiam Haniu :-)
UsuńNie robię co prawda takich kuleczek,ale jak Caterina do wiązania włoczki używam tego węzła płaskiego i nie ma bata żeby mi się rozwiązał.Zobaczyłam go kiedyś na filmiku i trochę trwało ,aż załapałam o co chodzi:)polecam:))
OdpowiedzUsuńoczywiście włóczki:))
UsuńBożenko, uwzględniłam Twoją i Kasi radę. Każdy skuteczny sposób jest na wagę złota! Węzeł płaski nie jest taki trudny, link który podałam też chyba dość jasno obrazuje jak go zrobić.
UsuńSerdecznie pozdrawiam :-)
Koraliki są mi całkiem obce,choć pewnie potrafiłabym nanizać je na żyłkę i związać,ale pewnie źle;)
OdpowiedzUsuńJak mnie kiedyś napadnie na biżuterię,to wpadnę tutaj po poradę;)
Pozdrawiam Cię Beatko cieplutko;)
Nigdy nie znamy dnia i godziny, kiedy nas najdzie na to czy tamto :-)
UsuńIle ja się czasem naszukam odpowiedzi na proste pytania... więc jeśli tylko komuś pomogę tym postem to się cieszę.
Pozdrawiam cieplutko :-)
Kurs prosty, jasny i czytelny. Dobrze opisany i sfotografowany. Dziękuję, będę pamiętać, gdzie w razie czego zajrzeć. A że bransoletka i gumki trzymają się świetnie, mogę osobiście zaświadczyć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za zaświadczenie i opinię o kursiku :-).
UsuńPozdrawiam cieplutko :-)
to nie nie wiedżma tylko taka mała... wiedźminka ;-D
OdpowiedzUsuńTaka mała, ale latać już potrafi :-)
UsuńBeatko dla początkujących nic nie jest łatwe czy oczywiste i wtedy dobrymi radami ratują nas takie dobre duszki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i miłego weekendu:)
Reniu, Ty to wiesz najlepiej :-). Dzieląc się wiedzą pomagasz innym.
UsuńPozdrawiam cieplutko :-)
Beatko, bardzo ładnie opisane, na pewno wszyscy zrozumieli o co chodzi, a taki post jest bardzo przydatny dla osób, które chciałby się tym zająć a nie wiedziały jak to zrobić. Super :)
OdpowiedzUsuńLidziu, to właśnie chodzi. Czasem wydaje się, że prostych rzeczy nie trzeba tłumaczyć, ale przecież zawsze jest ktoś kto szuka odpowiedzi :-).
UsuńBuziaki :-)
Można by pomyśleć - kto nie potrafi nawlec koralików na gumkę...?
OdpowiedzUsuńAle Twojego sposobu nie znałam i chętnie wykorzystam. Ale najpierw muszę się zaopatrzyć w igłę z takim dużym oczkiem... Ja niestety do tej pory popełniałam błąd i ucinałam gumkę przy supełku... ale co dziwne, tylko w bransoletkach, bo w beadingu zawsze przeciągałam jeszcze przez kilka koralików...
No cóż, więcej tego błędu nie popełnię ;) ja do tej pory robiłam jakby 3 półsupełki, znaczy zrobiłam najpierw jeden supeł, naciągałam kilkukrotnie żeby się upewnić, że się dobrze związało, po czym dodawałam jeszcze jeden półsupełek i też (do tej pory) się nie rozwiązało...
Mimo to nie będę więcej ryzykować, dzięki za ten post ;)
W sumie to ciekawe spostrzeżenie z tym beadingiem - rzeczywiście niemal oczywiste jest to, że należy przejść przez kilka koralików... a w przypadku wiązań gumek czy nitek często myślimy że solidny supeł wystarczy...
UsuńWarto może zrobić takie ćwiczenie: wykonać bransoletkę z dokładnie tych samych koralików i zastosować różne wiązania, nosić jednocześnie... która rozpadnie się wcześniej?
Dziękuję i pozdrawiam :-)
fajny post! zawsze rozsupływały mi się te gumki....
OdpowiedzUsuńDzięki! Od teraz albo mój sposób, albo węzeł płaski :-)
UsuńSuper kursik wszystko jasno opisane i nawet taki laik jak ja zrozumiał o co chodzi może kiedyś się skuszę i spróbuję zrobić jakąś bransoletkę pozdrawiam cieplutko ☺
OdpowiedzUsuńJoasiu, takie bransoletki przydadzą się zawsze. Warto mieć pod ręką bo są bardzo uniwersalne.
UsuńBuziaki :-)
http://sklepik.na-strychu.pl/pl/p/Dziurkacz-Tonic-Studios-Rose-Strip-681E-koronka/31637, ale cena trochę masakra ;-/
OdpowiedzUsuńO, znam większe masakry ;-). Dzięki Ewciu, dziurkacz jest naprawdę śliczny!
UsuńMoja wiedza na temat gumek (tych do bransoletek!) jest taka sama jak na temat koralików więc nic mądrego nie napiszę. Ale bransoletka bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Beatko.
Tak czy siak, wiedza o gumkach może się przydać, a raczej o węzłach bo i w sznurkach i nitkach można zastosować :-)
UsuńMiłej niedzieli Ewuniu!
Ojej, Beatko... Spadłaś mi z nieba z tymi gumkami, bo ja nie wiem co do czego;) Tyle lat na świecie żyję, a tu zwykłe gumki narobiły mi tyle problemów;););) No i dzięki Tobie wiem, jak je wetknąć w otworek koralika, a ja wciskałam je bez igły i nie chciały mi wejść... Jak to dobrze, że zajrzałam do Ciebie;) Pozdrawiam Cię gorąco i przesyłam buziaczki;) Kursik w sam raz dla mnie;)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, a mnie się wydawało, że o tak oczywistych rzeczach nie ma co nawet mówić :-). Pamiętaj, że w razie czego służę pomocą, zawsze możesz zadzwonić i dopytać co i jak.
UsuńPrzesyłam buziaczki i uściski :-)
Bardzo fajny i przejrzysty kurs. Przyznam się, że na koncie mam "aż" dwie takie bardzo proste w formie bransoletki (same koraliki), a gumka w nich jakoś tak sama mi się zawiązała jak trzeba. A może po prostu miałam farta?
OdpowiedzUsuńPięknie go przygotowałas, wszystko jest jasne, a ja dziękuję Danutce, że mnie do Ciebie skierowała.
OdpowiedzUsuńMało robiłam tego typu bransoletek, bo własnie miałam kłopot, by gumki się nie rozwiązywały. Bardzo dziekuję za podpowiedzi:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń