Witajcie Kochani!
Co ja tu dzisiaj dla Was mam? Hmmm... coś niebieskiego i nie jest to Smerf, bo ten będzie za chwilę :-)
Danusia na styczeń wymyśliła kolor niebieski w pewnych kombinacjach, to i ja coś wymyśliłam. na okoliczność. Niech Wam się tylko nie wydaje, że się nie napracowałam, bo pozornie to nic takiego...
Niesamowite jest to, że jest dopiero 11 dzień miesiąca, a ja jestem gotowa! I to z kompletem!
Na początek banerek:
A teraz trochę treści o tym co też wymodziłam. Na pierwszy rzut poszedł pierścionek-obrączka. Na bazie z rantem można wyczarować różne cuda, ale ja użyłam tylko kolorku Dark Aqua z koralików Toho 11/0. Wykorzystałam ścieg peyote parzysty.
Pierścień za duży na moje paluchy, więc postanowiłam że jeśli ma być dla mnie to równie dobrze może służyć jako wisiorek i zawiesiłam go na łańcuszku rollo.
Baza do bransoletki (też z rantem) okazała się minimalnie szersza, więc musiałam trochę pokombinować. Cztery koraliki w rozmiarze 11/0 pozostawiały nieładną lukę, pięć się nie mieściło, więc w środeczku dodałam rządek z piętnastek (Toho 15/0), a tym samym wyszło że należy wykorzystać ścieg peyote nieparzysty.
Powstał więc pierścionek i bransoletka i naszło mnie na kolczyki.
Żeby tak było nadal okrągło, to wzięłam dwie kulki jadeitu i je częściowo oplotłam też ściegiem peyote. Powiem szczerze, kolczyki bardzo mi się podobają i uważam że są... zabawne. Bardzo fajnie poruszają się w uszach, trochę wyglądają jak gałki oczne :-). Ale są słodkie, idealnie nadają się do kamyczków by pokazać ich urodę. Zawsze mam dylemat czy na przykład ładne perełki czy kamienie jest sens ukrywać pod koralikami, a tu widać i koraliki i kamyki.
Kolczyki, które będą ładnie wyglądać w każdej wersji kolorystycznej.
A oto prezentacja kompletu:
Nakarmię żabkę, mam nadzieję że łyknie :-)
A wracając do tytułu, to "oprócz błękitnego nieba" jest trochę rzeczy których mi trzeba! Nie tylko drogi szerokiej czy kawałka chleba, ale Waszej obecności i wsparcia :-)
Dziękuję za całego serca za tak wiele komentarzy i za to że jesteście ze mną :-)
Tyle mam radości z tego co robię, i to dzięki Wam!
Update:
zawsze zapominam! Moje upodobania do kolorku? Lubię, ale nie kocham :-) Niebieski to przede wszystkim niebo i niezapominajki. Bardziej mi po drodze granatowy w mocnym odcieniu, i jeansy w każdym odcieniu :-) Niebieski to optymizm i spełnione marzenia :-)
zawsze zapominam! Moje upodobania do kolorku? Lubię, ale nie kocham :-) Niebieski to przede wszystkim niebo i niezapominajki. Bardziej mi po drodze granatowy w mocnym odcieniu, i jeansy w każdym odcieniu :-) Niebieski to optymizm i spełnione marzenia :-)