Czołem Kochani!
Pora na podsumowanie naszych działań w ramach zadania 5 wspólnej nauki szydełkowania po tunezyjsku.
Ćwiczyliśmy intarsję i far isle.
Czy to był łatwy temat? Być może, ale chyba bardzo pracochłonny.
Dla przypomnienia o co chodziło:
"W przypadku intarsji korzystamy z kilku motków danego koloru (nie trzeba kupować kilku motków, wystarczy przewinąć trochę włóczki). W technice Far Isle wystarczy po jednym motku z każdego koloru ponieważ włóczka jest przeciągana z lewej strony robótki, ale ten sposób wykorzystywany jest tylko wtedy, kiedy w danym kolorze przerabiamy zaledwie kilka oczek (jeśli tych oczek jest więcej wtedy lepiej posłużyć się metodą intarsji)."
Osobiście w swojej pracy zaczęłam od próbki metodą Far Isle, ale uznałam że intarsja jest mi bliższa.
Zobaczcie jak pięknie poradziłyśmy sobie z tą lekcją.
Lidzia, nasza kochana Czarna Dama, jako pierwsza wzięła byka za rogi i pokazała listek, który kolorystycznie wpasował się w klimaty halloweenowe:
Jola z Caviarni przedstawiła świetnie zapowiadające się kapcie. Bardzo podoba mi się ten wzorek i sama chętnie bym takie kapciochy zrobiła!
Tina J zrobiła świąteczną łapkę z Mikołajem. Zgadzam się z Tatianą, intarsja jest lepsza :-)
Fajnie mieć taką łapkę - klimacik świąteczny w kuchni jest niezbędny!
Na podusi od Mięty wylądował cudny motyl. Pomyślałam sobie, że poduszeczka pasowałaby również do mojego wystroju!
Dorka Mikrus zaserwowała rozbrajającą sówkę :-)
Zakochałam się :-)
Zakochałam się :-)
Beva zrobiła przesłodką poduszkę, w której jedna strona to sówki, a druga słonik - Ewa napracowała się mocno, ale efekt WOW!
I na koniec moja skromna praca, czyli serce do którego nie miałam serca:
Bardzo dziękuję wszystkim za udział.
Dziewczyny, jesteście niesamowite!
To nie było łatwe zadanie, a jednak nie odpuściłyście!
Zapraszamy na kolejne lekcje.
U mnie jeszcze do końca grudnia robimy na okrągło, a u Ewy do końca stycznia tworzymy kwiatki, listki i inne drobiazgi - łatwo, przyjemnie i szybko!
Pozdrawiam serdecznie!
O jacie jakie piękne prace. Te poduchy skradły moje serce :)
OdpowiedzUsuńBeatko! Wszystkie prace są Przepiękne - Pozdrawiam Serdecznie
OdpowiedzUsuńTo prawda, spisały się dziewczyny. Powstały piękne prace. Poduchy urocze, a ile pracy w nie włożono. Miłego weekendu Beatko 😀
OdpowiedzUsuńŚwietne prace, wszystkie bez wyjątku piękne (chociaż jak dla mnie sówki wygrywają, wiadomo) :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
wow!jestem pod wrażeniem:))sowy wymiatają:)))
OdpowiedzUsuńCudne prace powstały. Ja niestety nie dałam rady, ale z przyjemnością podziwiam prace innych. Poduszka z motylem - rewelacja, ale każda praca ma coś w sobie. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńPrześliczne wszystkie prace. Napracowałyście się bardzo. Gratuluję wszystkim! Każda praca jest inna i każda ma w sobie to COŚ!
OdpowiedzUsuńAle piękne i różnorodne prace powstały.
OdpowiedzUsuńSerdeczności, Beatko.
Jest co podziwiać. Piękne prace. Poduchy z sówkami podbiły moje serducho. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPrzecudne prace. Ale sówki - po prostu mnie zostawiły pełną zachwytu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nieźle wam idzie to tunezyjskie szydełkowanie!
OdpowiedzUsuńbardzo fajne prace :)
Jak patrzę na te szydełkowe cudeńka to mi żal, że ja tak nie potrafię...
OdpowiedzUsuń